28 lipca w Galerii Zderzak, ul. Floriańska 3 w Krakowie rozpocznie się wystawa Wakacje z duchami. Podczas pierwszej części prezentacji prac artystów związanych z polską sceną artystyczną, przywołamy ducha ojca malarstwa amerykańskiego – Edwarda Hoppera. Natomiast od 25 sierpnia po Galerii krążyć będzie widmo twórczości belgijskiego artysty Luca Tuymansa. Wystawa w dwóch aktach potrwa do 23 września.
fot. Jaroslaw Modzelewski, Co widac?, 1989
W pierwszej odsłonie wystawy spróbujemy wywołać ducha Edwarda Hoppera. Jego śladem poprowadzą nas obrazy Jarosława Modzelewskiego, Moniki Szwed, Piotra Kurki, Beaty Stankiewicz, Wojciecha Głogowskiego, fotografie Toma Vernimmena oraz obiekty przestrzenne Katarzyny Sobczuk. W drugiej – będziemy tropić ducha twórczości Luca Tuymansa, który od pewnego czasu krąży po pracowniach polskich artystów.
Dominującym tematem twórczości Edwarda Hoppera (1882-1967) było współczesne amerykańskie miasto i jego mieszkańcy. Na swoich obrazach ukazywał przygnębiający pejzaż miejski oraz zagubionych w nim, samotnych, obojętnych wobec siebie ludzi. (Biuro w nocy 1940, Lato, 1943.) Przedstawieni przez Hoppera ludzie i rzeczy zdają się być zatopieni w ciszy i milczeniu, rozdarci między naturą a cywilizacją, między wnętrzem, a obszarem zewnętrznym. Na wystawie w Zderzaku nie zobaczymy obrazów Hoppera, znajdziemy tylko ślady jego stylu m.in. na obrazach Jarosława Modzelewskiego. Wewnętrzne wyciszenie, lakoniczność motywów i sugestywność wizji przy jednoczesnej oszczędności środków wyrazu sprawiają, że od dawna Modzelewski uchodzi za kontynuatora stylu Hoppera.
Debiutujący fotografik z Belgii Tom Vernimmen od 2003 roku obserwuje życie ludzi z Nowej Huty, zastaje ich w swoich domach, miejscu pracy, na osiedlowym podwórku. Ponura modernistyczna architektura podobnych (pozornie) do siebie osiedli pozostaje tylko tłem dla intymnej, osobistej relacji artysty ze spotkania twarzą w twarz z mieszkańcami Nowej Huty.
fot. Tom Vernimmen, fotografia z cyklu Projekt Nowa Huta, 2003-2007
Wojciech Głogowski maluje postaci we wnętrzach, przy pracy lub zabawie. Na jego obrazach panuje nastrój ciepłej nostalgii. Nokturnowe ujęcia wnętrz biur, a w nich zatrzymani w kadrze ludzie, posługujący się archaiczną technologią, przywołują skojarzenia z przedstawieniami pracowników urzędów (zresztą pełnych podtekstów seksualnych) autorstwa Hoppera.