Od 16 maja 2011 roku w Galerii BB w Krakowie można oglądać wystawę Tomasza Kulki Wielka Płyta.
Nazywam się Tomasz Kulka. Rocznik 79. Siedem lat temu ukończyłem studia na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa. Po studiach przeniosłem się do swojego rodzinnego miasta W. Przestałem malować. Po kilku latach spędzonych na krakowskiej Akademii musiałem ochłonąć. Zapomnieć o tych wszystkich zasadach, których mnie tam uczono. Odetchnąć od akademickiej sztuki…Założyłem własną działalność gospodarczą. Zająłem się projektowaniem i wykonywaniem różnego rodzaju zleceń tzw. artystycznych. Za pieniądze z Unii kupiłem piec ceramiczny i spawarkę. Na samym początku robiłem ceramiczne elementy do oświetleń. Szło całkiem nieźle. Ale przyszedł kryzys…Zaoszczędziłem trochę pieniędzy, więc wróciłem do sztuki. Zająłem się rzeźbą ceramiczną.
Pomysł na rozklejanie swoich obiektów w przestrzeni miejskiej pojawił się jakoś naturalnie. W pewnym momencie street art, sztuka ulicy, stała się dosyć popularna, ale nikt nie korzystał z ceramiki. Przynajmniej tak mi się wydawało.
Przygotowałem cykl Domofony i 1 kwietnia 2010 roku wyruszyłem samochodem o 1.00 w nocy do Krakowa. Projekt opracowałem w szczegółach – całą trasę rozrysowałem punkt po punkcie, w plecaku miałem prace, narzędzia, jedzenie i picie. Na miejsce pierwszego działania wybrałem galerie – chciałem, żeby efekty mojej akcji zostały zauważone. Zawiesiłem dziesięć domofonów, wykonanych wcześniej z ceramiki… Miesiąc później umieściłem na kilkunastu krakowskich kamienicach domofony z wyrwanymi kablami. Zrobiłem też akcję z ludzikami i głowami…
Miasto, w którym mieszkam, jest potwornie brzydkie. Przeciętni ludzie – ci z charakterem uciekają. Nikt z zewnątrz nie przybywa i nie osiedla się. Wszyscy są przywiązani do swojego rytmu dnia codziennego. Wszystko, co inne, jest obce i nie jest akceptowane. Plotki rozprzestrzeniają się szybko. Dużo żuli na osiedlach i w rynku. Otyłe, młode dziewczyny pchają wolno wózki z dziećmi i siatami. Chłopaki po robocie przed powrotem do domu, kupują ćwiartę i piwo. Piją i snują plany, których i tak nigdy nie zrealizują.
Inspiracją dla moich działań jest degradacja przestrzeni miejskiej i degradacja grup społecznych, które nie radzą sobie z obecną rzeczywistością. Bohaterem moich prac jest pan Kaziu. Obywatel W. i tysiąca podobnych polskich miasteczek.
Smalltownplanet… Z Krakowa do W. jest tylko godzina drogi a jednak to zupełnie inny świat… Tomasz Kulka.
Wystawa czynna od 16 maja do 12 czerwca 2011 roku.
Galeria BB
ul. Garbarska 24
Kraków