Ukazał się 67 numer Karty, w którym można przeczytać m.in.:
- Granica wschodnia 1924–39
- Bez troski nad Wisłą
- W oblężonym Leningradzie 1941–44
- Gabriel Berger: donos na NRD
- 1986 – zapaść Czarnobyla
- Dyskusja: Polacy–Żydzi
Wojsko Pogranicza
Album fotografii, pochodzących głównie ze zbiorów Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, prezentujący codzienne życie żołnierzy strzegących wschodnich krańców II RP.
Nikołaj Jeżow (Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR) podczas odprawy NKWD:
Nie mamy granicy. Jaka to u diabła granica, jeśli 58 tysięcy ludzi w krótkim czasie przeszło [niby polskich agentów na Wschód]; to nie granica, a sito. A spróbujcie do tej samej, przepraszam za wyrażenie, zasranej Polski, trzech groszy nie wartej ani naszej guberni, spróbujcie przerzucić do niej 58 tysięcy… Ona wam pokaże – nikogo nie przepuści, wszystkich powystrzela.
Moskwa, 24–25 stycznia 1938
Bez troski nad Wisłą
Wybór fotografii z Narodowego Archiwum Cyfrowego, ilustrujących życie towarzyskie mieszkańców przedwojennej Warszawy, które kwitło na piaszczystych plażach wzdłuż Wisły, zwłaszcza podczas upalnych dni lata.
Leningrad 1941–44
Dziennik poetki Olgi Bergholc, mieszkanki oblężonego Leningradu i wspomnienia Nikołaja Nikulina, który w czerwcu 1941 trafił prosto ze szkolnej ławki na front pod Leningradem. Obraz skrajnie trudnych warunków w odciętym od świata mieście i dramatu broniących go żołnierzy.
Olga Bergholc:
Ludzie mrą potwornie. […] Ulicami wożą już nie trumny, a po prostu zawiniętych w prześcieradła nieboszczyków. Wożą po dwóch na jednych sankach. Jaszka zabiega o wyjazd naszej orkiestry – ratunek dla 250 ludzi. Wyliczał: „Pierwsze skrzypce umarły, fagot kona, najlepszy perkusista zmarł”. Wszędzie mówi się o śmierci i trupach. Czy naprawdę przeżyjemy – ja, Jura, Jasza, tata?
7 lutego 1942
Donos na NRD
Opowieść Gabriela Bergera (ur. 1944), polskiego Żyda, mieszkańca Niemieckiej Republiki Demokratycznej, prowadzącego z nią swoją prywatną wojnę o wolność i godność obywatela.
Pragnę opuścić NRD, ponieważ jako polski Żyd znalazłem się w NRD na skutek niefortunnych okoliczności, ale nigdy nie czułem się obywatelem tego państwa, ponieważ nie chcę i nie jestem w stanie pogodzić się z życiem w NRD w szczególnych warunkach podziału Niemiec, ponieważ ograniczenia wynikające z tego faktu nie pozwalają mi prowadzić życia kosmopolity, co jest adekwatną pozycją w dzisiejszym świecie, ponieważ izolacja obywatela NRD oznacza dla mnie nieznośny kompleks prowincjonalizmu we wszystkich dziedzinach życia, […] ponieważ z historycznej perspektywy nie widzę szans na zmianę tych warunków w najbliższym czasie, ponieważ gotów jestem zrezygnować z materialnych i socjalnych zabezpieczeń w NRD, za które płacę wysoką cenę, ponieważ NRD wydaje mi się zbyt mało ważne, bym mógł obciążać całe swe życie problemami tego państwa, które są mi z gruntu obce.
Po tych prowokacyjnych tezach następowało spójne uzasadnienie decyzji o opuszczeniu NRD. Wolę wyjazdu podbudowałem argumentami prawnymi. Przypomniałem, iż mój ojciec przybył tu z własnej woli. Podziękowałem za wspaniałomyślne przyjęcie naszej rodziny i wezwałem władze do podobnej wspaniałomyślności i zezwolenie na mój wyjazd. Wniosek urósł do pokaźnej objętości 27 stron maszynopisu.
Zona Czarnobyl
Przetłumaczone z ukraińskiego wspomnienia pracowników elektrowni, strażaków, lekarzy, urzędników, żołnierzy i mieszkańców miasta, którzy byli najbliższymi, bezpośrednimi świadkami katastrofy z 26 kwietnia 1986 i brali udział w usuwaniu jej skutków.
Polacy–Żydzi
Publiczna debata o historii rzadko kiedy osiąga w Polsce tak wysoką temperaturę, jak przy okazji publikacji kolejnych książek Jana Tomasza Grossa. Sąsiedzi w 2000 roku i Strach w 2007 roku boleśnie przełamywały tabu związane z trudnym stykiem relacji polsko-żydowskich w polskiej pamięci. W 2011 roku zawrzało wraz z wydaniem przez Jana Tomasza Grossa i Irenę Grudzińską-Gross Złotych żniw, eseju poruszającego kwestię polskiego współudziału w zbrodni Holokaustu.
Podczas tzw. trzeciej fali Holokaustu (czyli już po likwidacji gett i eksterminacji w obozach zagłady) około 250 tysięcy żydowskich mieszkańców Generalnego Gubernatorstwa próbowało ratować się po stronie aryjskiej, a do końca okupacji dotrwało ich około 40–60 tysięcy. Co się stało z pozostałymi?
Karta przedstawia wybór z komentarzy i tekstów prasowych – z pierwszych miesięcy 2011 roku – układających się w debatę o faktach, ale także o ich rozlicznych interpretacjach, o polskiej winie i odpowiedzialności, skali wojennego bohaterstwa i podłości, polskiej pamięci i wypieraniu z niej tego, co zbyt trudne.
Karta jest rekomendowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej do codziennej pracy polonistów i historyków w szkołach.