Michał Zieliński pisze o swoich fotografiach: „W efekcie odcisk mojej postaci stał się medium fotograficznym, które poza warstwą obrazową zawiera w sobie ślady ciała”.
Wystawa jest fotograficznym zapisem wędrówek Ołowskiego po dzielnicach Gdańska w poszukiwaniu cennych pamiątek i osobliwości architektury XVIII–XX wieku.
Fotografie Natalii Mikołajczuk dokumentują wizualny moment w życiu pewnego miejsca. Nie wiemy, gdzie ono jest i czy jest z tego świata. Porzucone obiekty, artefakty, kamienie, naturalne rzeźby – ślady po ludzkiej (?) obecności.
W Galerii Test Andrzej p. Bator zaprezentuje wystawę Za[od]słony, na którą składają się dwa cykle prac z pogranicza fotografii. Bator realizuje swoje projekty nie tylko w zakresie fotografii, ale i foto-obiektów, multimediów oraz projektowania graficznego.
Autorami prac na wystawie Wobec miejsca i czasu są artyści zrzeszeni w Okręgu Dolnośląskim Związku Polskich Artystów Fotografików, którzy wzięli udział w plenerze fotograficznym zorganizowanym na zamku w Międzylesiu w 2016 roku.
Cykl Jeana-François Spricigo Toujours l’aurore obejmujący 137 fotografii został wyprodukowany przez galerię 104 w Paryżu na wystawę, która odbyła się tam w 2014 roku. Od 7 kwietnia fotografie artysty można oglądać w BWA w Katowicach.
O ile belgijski mistrz surrealizmu René Magritte zakwestionował przedstawienie na płótnie, to artyści Nicolas Grospierre i David Sardaña teraz poddają w wątpliwość samą fotografię.
Wspólna wystawa Zofii Rydet i Anety Grzeszykowskiej to pokaz dwóch artystek, które wykorzystują aparat fotograficzny do konstruowania przejmujących i bogatych retorycznie obrazów kobiecego ciała.
Prace zebrane pod tytułem Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury to najnowsza odsłona twórczości Pawła Żaka – artysty dojrzałego, minimalistycznego i tym razem wyjątkowo chłodnego.
W 2011 roku Janusz Dąbkiewicz trafia do zamkniętego od kilku miesięcy Muzeum Książąt Czartoryskich. Wynikiem tych odwiedzin jest wystawa fotografii, jak mówi sam autor, „obrazów po obrazach”.
Wystawa Innego końca świata nie będzie spaja dwie perspektywy postrzegania przemijania. O ile fotografie Hanny Śliwińskiej są bardziej osobiste, to w pracach Zuzanny Szarek zostaje zachowany dystans do przedstawianych motywów.