W P Onak ukończył niedawno pracę nad pierwszym w Europie Centralno-Wschodniej filmem mody 3D pod patronatem Ambasady Niemiec. Od zimowego semestru będzie wykładowcą nowych sposobów komunikacji mody w Central St. Martins College of Art and Design.
Współpracuje z Parlamentem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej przy komunikacji wizualnej filmów parlamentarnych. Jest inicjatorem i dyrektorem artystycznym akcji WRAP UP AGAINST POVERTY pod skrzydłami jednej z większych fundacji brytyjskich założonej w XIX w. przez rodzinę królewską: Elizabeth Finn Care.
Dystyngowany szofer z filmu Billy’ego Wildera Sabrina mówił, że życie jest jak limuzyna. Chociaż wszyscy jedziemy razem, musimy pamiętać o tym, gdzie jest nasze miejsce. Jest przednie siedzenie, tylne siedzenie i jest szyba między nimi. Art & Fashion Festival, już po raz piąty, pozwala opuścić szybę i pozamieniać się miejscami w ustalonym porządku świata mody. A przy okazji skłonić do reflekcji i uświadomić nam, że modę można traktować jako język.
Pomysłodawcy Art & Fashion Festival kładą wielki nacisk na kwestie merytoryczne, dlatego AFF Open University – otwarte spotkania z profesjonalistami – to jedna z programowych perełek. W tym roku zaproponowano aż 8 spotkań z twórcami oraz osobistościami z różnych obszarów modowego świata: z prasy (m.in. Piotr Zachara, Jina Khayyer, Joanna Bojańczyk i Ola Salwa), z kostiumografii (Dorota Roqueplo i Katarzyna Lewińska), nauki (prof. Malcolm Barnard). Każdy z gości odnosił się do motta tegorocznego festiwalu – moda jako język. Prawdziwą bombą była wizyta Nicholasa Kirkwooda zwanego mistrzem obuwniczej architektury i dyrektora kreatywnego marki Pollini, który w rozmowie z Piotrem Zacharą, przyznał, że sam posiada… tylko 3 pary butów. Fantastycznym doświadczeniem były m.in. wykłady Jiny Khayyer, dziennikarki i znawczyni mody, oraz Piotra Zachary naczelnego In Style; tych dwoje imponuje otwartością i ogromną wiedzą.
Podczas tegorocznego AFF nie tylko intelekt, ale także zmysł wzroku pieszczony był szczególnie. Nowością była cykl AFF in Motion NOW, którego kuratorem został ilustrator mody, Tomek Sadurski. Absolutnym hitem był pokaz dokumentu Davida LaChapelle Rize. Choć, jak zaznaczył Sadurski, nie jest to obraz ściśle modowy. Jednak emanująca z ulicznych tancerzy z gett LA energia i charyzma, a przy okazji doskonałej klasy zdjęcia wyraźnie pokazały, czym jest wyostrzone na modę, ale i wrażliwe społecznie oko. Wieczory z niestandardowym kinem fashion już zyskały spore grono fanów i byłoby świetnie, gdyby cykl na stałe wrósł w festiwalowy program. Ale i bardziej standardowe kino w AFF in Motion nie ustępowało awangardowemu. Przez pięć wieczorów sala Multikina wypełniała się widzami, którzy śledzili skrupulatnie dobrany przez prof. Marka Hendrykowskiego repertuar. Modowo-filmowymi diamentami okazały się, urocza i staroświecka, Sabrina z Audrey Hepburn i ciągle mocno erotyczne Ostatnie tango w Paryżu z demoniczną rolą Marlona Brando. Fanów The Beatles na pewno ucieszył bilet na podróż psychodeliczną i animowaną Żółtą łodzią podwodną.
Stworzony przez Grażynę Kulczyk i odbywający się we wnętrzach Starego Browaru Art & Fashion Festival to nie blichtr, czerwony dywan i fotki gwiazd – w tym sensie nieobecność na portalach plotkarskich to komplement. Tutaj w centrum zdarzeń są młodzi artyści, którzy rozpoczynają twórczą drogę. Dlatego właśnie trzon programu AFF stanowią intensywne warsztaty tematyczne. Dla wychodzących z filmowych pokazów widzów, nierzadkim widokiem stali się pracujący do późna (niektórzy po północy!) młodzi ludzie. Dla nich, rzecz jasna, kulminacją festiwalu był piątkowy AFF Show. Późnym wieczorem, prowadząca Galę, Grażyna Torbicka ogłosiła zwycięzców. Zostali nimi: Domi Grzybek (Fashion Design), Katarzyna Smoczyńska (Fashion Drawing), Katarzyna Kamińska (Fashion Writing), Marta Litarowicz-Migdal (Fashion Jewellery), Olga Ozierańska (Fashion Photography) oraz Tomasz Biskup (Fashion Video).
Nagrodami są kursy w prestiżowym Central St. Martins College of Art and Design w Londynie. Zwycięzca warsztatów Video zostanie nagrodzony 5-dniowym stażem w pracowni W P Onaka. Po pokazie najnowszej kolekcji Krzysztofa Stróżyny oraz marek obecnych w Starym Browarze, m.in. Hector& Karger, Simple i Max Mara, Galę zakończył występ niezwykły. Na scenie pojawiła się narkotyczna dama brytyjskiej piosenki – rockowa legenda mówi, że była inspiracją Micka Jaggera przy tworzeniu jednej z najsłynniejszych piosenek: You can’t always get what you want – czyli Marianne Faithfull. Artystka dała mini-koncert, wprowadzając publiczność w nastrój zadumy, śpiewając m.in. melancholijne Broken English. I choć warsztaty przeszły już do historii, dla laureatów 5. edycji Art & Fashion Festival coś zaczyna się dokładnie w chwili, gdy festiwal się kończy. Dobitnie świadczy o tym pokaz kolekcji zaprojektowanej przez duet Hector & Karger. Robert Karger jest jednym z finalistów trzeciej edycji AFF, obecnie zaś świetnie radzi sobie na modowych rynku, a w 2010 otworzył w Starym Browarze pierwszy butik.
W sobotę wybieg na Szachownicy przejęły otwarte pokazy najnowszych kolekcji marek obecnych w Starym Browarze. Imprezę prowadzoną przez Dorotę Wellman rozpoczęła prezentacja odzieży dziecięcej. Pierwsza z małych modelek, która pojawiła się na scenie w typowy dla dzieci i bezpretensjonalny sposób odniosła się do hasła tegorocznego AFF Moda jako język i dosłownie pokazała język właśnie. W sekcji dziecięcej zaprezentowały się m.in. marki Coccodrillo, Catimini, Primigi i Pepe Jeans. Kolekcje jesień-zima dla trochę starszych widzów zaprezentowały m.in. Esprit, Reserved, Gatta (kolekcja Joanny Horodyńskiej) i Simple. Piątkową galę z sobotnimi pokazami oprócz profesjonalnej choreografii i przywiązania do szczegółu łączyła jeszcze jedna cecha – doskonała oprawa muzyczna. Pomiędzy pokazami Dorota Wellman zapraszała na scenę opiekunów poszczególnych warsztatowych sekcji, przedstawiła publiczności zwycięzców i pytała o wrażenia z 10 dni wytężonej pracy. A modelki po raz drugi w ciągu 24 godzin zaprezentowały stworzone przez uczestników Fashion design niezwykłe ubrania. Jedno z nich, jak określiła prowadząca przypominało perwersyjną zakonnicę, była też m.in. elegancka huzarka i – projekt zwycięski Dominiki Grzybek – sukienka z materiału, który autorka sama stworzyła, „maltretując” i przeszywając kawałek płóciennej tkaniny.
Obserwując uczestników Art & Fashion Festiwal, trudno oprzeć się wrażeniu, że większość ma świadomość, że moda jest sposobem komunikacji, typem języka oraz, że zestawiając ubrania formułuje się modowy przekaz. Czasem jest to krzyk, czasem tylko szept, albo czasem próba wtopienia się w tło. To, co je łączy, to refleksja nad mówieniem modą, którą udało się wywołać festiwalowymi wydarzeniami, zgodnie z intencją kuratorki Basi Metelskiej.
Art & Fashion Festiwal
Stary Browar
Poznań