Peggy Johnston USA
Kolumna nr 4
książka przetworzona; lniana nić, drewniane wykończenia; 5.00 x 4.50 x 4.50 cala; 2005
Posupłane lniane nici i drewniane wykończenia podkreślają organiczny wygląd tego rzeźbiarskiego obiektu książkowego.
Nagroda Dyrektora Płockiej Galerii Sztuki
Małgorzata Malwina Niespodziewana PL
Katarzyna i Nika 1936-1951
oryginalny linoryt, pop up book (książka przestrzenna); 36,5cm x 26,5cm; nakład 15 egzemplarzy; 2008
Książka artystyczna nawiązuje do życia polskiej rzeźbiarki Katarzyny Kobro. Ważną częścią książki jest nawiązanie do formy rozkładanych książeczek dla dzieci (z ang. tzw. pop-up book) oraz przedstawień komiksowych.
Nagroda Redaktora Naczelnego Wydawnictwa CSW Obieg
Heliana Grudzień Brazylia
Correspondências, Correspondências, Korespondencjia, Correspondences
technika własna: skrzynia drewniana malowana, farby olejne, stemple z korków do butelek, farby i poduszka do stempli, blok papieru; 6,5cm x 32cm x 48cm; unikat; 2011
Poniżej tekst prof. Ewy Latkowskiej-Żychskiej dotyczący nagrodzonych prac.
Korespondencja
To w podstawowym rozumieniu wymiana widomości za pomocą pisma.W szerszym aspekcie za pomocą znaków i ich znaczeń. Wszystko to powinno prowadzić do zrozumienia między podmiotami wchodzącymi w tę korespondencję. Komunikowanie się jest formą krótszą porozumienia, a korespondencja obszerniejszą, dogłębniejszą i szlachetniejszą.
Tematem aktualnej edycji Sztuki Książki jest właśnie Korespondencja. Patrząc z perspektywy innych edycji w obecnej wydaje mi się mniej eksperymentu z formą na rzecz siły przekazu. Można ten fakt wiązać z dwoma powodami: ustatkowała się forma albo przyzwyczailiśmy się do eksperymentu.
Pierwsza nagroda ma formę klasycznej, minimalistycznej w wyrazie książki. Dotyczy korespondencji między bankierem i artystą. Dzieło Susan Johanknecht nagrodzone zostało z powodu niezwykłej elegancji z jaką przekazuje wszystko to, co klasyczna książka reprezentować powinna.
Rygor wykonawczy reprezentuje również inna nominowana do nagrody książka mieszkającej w Berlinie polskiej artystki Elżbiety Woźniewskiej. Obłożona ciemno-ultramarynowym aksamitem dotyka przyjemnie naszych palców zachęcając do wejścia w baśniowy świat eposu o Gilgameszu. Tekstowi towarzyszą nasycone w kolorem ilustracje. Barwy, których pamięć przekazują zachowane zabytki z tamtej epoki. Kto raz widział prawdziwą Brama Isztar w Pergamońskim Muzeum w Berlinie, ten ma wyobrażenie miłości do koloru dawnych mieszkańców dorzecza Tygrysu i Eufratu.
Równorzędna pierwsza nagroda to książka – obiekt Renaty Pacyny Heloiza.Ubrana, odsłonięta. Jest to suknia o zgrzebnym charakterze uszyta z białego płótna. Tymczasem z przodu niejako spod serca sączy się miłość Heloizy i Adelarda formą długich płóciennych stron zapisanych ich listami. Im skutek miłości (ciążą Heloizy) będzie bardziej widoczny, tym bardziej widoczna będzie treść korespondencji. Kto zna tragiczną historie miłości Heloizy i Adelarda ten zrozumie, że szata Heloizy jest właściwie rodzajem kaftana bezpieczeństwa, gdzie troki na plecach muszą zawiązać inni, ci, którzy prawdopodobnie miłość oceniają.
List, podobnie jak pamiętnik jest intymną formą korespondencji. Ania Gilmore stworzyła obiekt – pamiętnik z autentycznych kopert, które pokonały w okresie stanu wojennego ocean, aby przesłać korespondencję ludzi, których osobista historia splotła się w meander z historią ogólną. Ocalały koperty ze znaczkami (rozpoznawalnymi dla tych, którzy żyją wystarczająco długo) przechowane troską jak relikwie, dziś ożywione w innej formie.
Listy i kartki można też wysyłać do nikąd. Może to być miejsce nieokreślone i nieistniejące w fizycznym rozumieniu, ale treść korespondencji zapisana staje się refleksją, którą można się podzielić. Książka Maćka Jabłońskiego nagrodzona trzecią nagrodą to czarna skrzynka z czarnymi kartkami do nikąd. Korespondencja z własnymi myślami wysnutymi z mroku żałoby.
Obiekt Grażyny Brylewskiej (druga nagroda) to dwie książki. Mała, bardzo piękna książeczka o miłości i większa o bólu. Obie okutane tasiemkami szukają schronienia w metalowych skrzynkach. Uwikłane w zależność stanowią refleksyjny komentarz autorki o powiązaniach i proporcji miłości do cierpienia.
Dwie odsłony pamiętnika – Magdaleny Haras (trzecia nagroda) to zrobione z papieru buty, których zelówki rozwarstwiają się w zapis podróży-ucieczki z Syberii. Mój dziadek też uciekł z Syberii i oglądając to dzieło pierwszy raz pomyślałam o tym, że buty (i niestety nogi) były poważnym atrybutem w tej podróży.
Dramatu i powagi jest więcej w obecnej edycji Sztuki Książki niż zabawy, chociaż, nie brak ciekawych rozwiązań formalnych.
Każdy zapewne pamięta z dzieciństwa ilustrowane książeczki z ruchomymi elementami. Taką formę przyjęło dzieło Małgorzaty Niespodziewanej pt: Katarzyna i Nika 1936-1951. Jak na scenie teatru wyłaniają się z czerni postacie dramatu, bohaterowie wspomnień Niki Strzemińskiej opisanych w publikacji Sztuka, miłość i nienawiść. Małgorzata Niespodziewana otrzymała nagrodę Dyrektora Płockiej Galerii Sztuki.
Małgorzata Dmitruk też wspomina. Jej rysunki zawsze operują niezwykle trafnym i dowcipnym skrótem. Tym razem wykreowany świat to dom rodzinny, umieszczony w czasoprzestrzeni lat siedemdziesiątych. Urzekają świetnie sportretowane sytuacje i liczne detale socjalistycznej rzeczywistości. Całość ma nutkę poetyki filmów Barei.
Pamela Paulsrud pokazała na wystawie książeczki-zabaweczki. Są to nasycone pomysłami gadżeciki, niezwykle przyjemnie trzymające się ręki, kompletnie nie do użytku. Nie można ich ani otworzyć ani przeczytać. Są cukiereczkami absurdu i bardzo urzekły jury, które wyróżniło je drugą nagrodą.
W Płocku jest słynne Muzeum secesji. W zaaranżowanych pokojach z tamtej epoki czas płynie wolno. Łóżka usłane kipiącymi mleczną bielą koronkami zachęcają do wypoczynku. Na każdym przedmiocie osiadł wizerunek roślin typowych dla stylu epoki. Nie słychać służby, która była nieodzownym zabezpieczeniem porządku tamtych wnętrz.
Gdzieś w kącie stoi patefon –muzyka oderwana od instrumentu i wykonawcy. W pokoju urządzonym w stylu art-deco wisi na ścianie zwiastun nowej epoki – telefon z duża tubką. Wielki krok do wirtualnej rzeczywistości.
Dziś ekrany telefonów wysyłając esemesy pokrywają się znakami – : ) = ,, @, +, #, znak, kod – czy to jest korespondencja? Nowe pokolenie podobno łatwiej wysyła sobie intymne informacje za pośrednictwem elektroniki niż patrząc w oczy. Ekran komputera jest też nośnikiem korespondencji. Jedyny autor ustosunkowała się do tego nowego zjawiska Anna Schmidt w książce elo: ).
No cóż niżej podpisana też wystukuje swoje słowa klawiszami i zaraz wciśnie enter.
Ewa Latkowska-Żychska
KORESPONDENCJA wystawa premierowa: od stycznia do lutego 2012 roku
Płocka Galeria Sztuki w Płocku
ul. Sienkiewicza 32
Płock