Przegląd filmów Christopha Schlingensiefa w CSW Łaźnia w Gdańsku będzie pierwszą okazją do bliższego zapoznania polskiej widowni z twórczością niemieckiego artysty. Filmy Schlingensiefa nie były prezentowane do tej pory w Polsce. Retrospektywa rozpocznie się od Trylogii niemieckiej, dzięki której reżyser zaczął być rozpoznawany.
Jej pierwsza część 100 lat Adolf Hitler dotyczy ostatnich chwil wodza III Rzeszy w interpretacji Schlingensiefa. Drugą, najbardziej kultową częścią jest Niemiecka masakra piłą mechaniczną, która opowiada historię masakry enerdowskich emigrantów, podczas podróży po zachodniej części Niemiec po upadku muru berlińskiego. Cykl zamyka Terror 2000, z polskim motywem.W trylogii poruszane są tematy bardzo trudne nie tylko dla Niemców, jak rozliczenie z historią III Rzeszy, problem zjednoczenia Niemiec, popularność organizacji neonazistowskich czy kwestie związane z pomocą ludziom poszukującym azylu politycznego. Całość jest przesączona estetyką traszową, chaosem, histerią i absurdem z perwersyjną domieszką humoru. W 2003 roku niemieccy anarchiści próbowali zniszczyć kopię Terroru 2000 przy użyciu kwasu.
Oprócz trylogii na retrospektywę złoży się Egomania – apokaliptyczna wizja końca świata z Tildą Swinton oraz Udo Kierem, Freakstars 3000, telewizyjny program poszukujący talentów wśród osób upośledzonych umysłowo oraz Menu Total, który na Berlinale został wygwizdany, a Wim Wenders opuścił projekcję po dziesięciu minutach, natomiast według reżysera jest to bezapelacyjnie jego najlepsza produkcja. Kolejne tytuły retrospektywy to: United Trash jedna z części trylogii afrykańskiej, w obsceniczny sposób mierząca się z tematem: Afryka kontra reszta świata oraz The 120 Days of Bottrop, film, w którym Schlingensief rozprawia się ostatecznie z Nowym Kinem Niemieckim. Uzupełnieniem przeglądu będzie wywiad z 2004 roku, Interview film – Christoph Schlingensief, w którym artysta opowiada o kulisach powstawania jego filmów.
Christoph Schlingensief – niemiecki reżyser operowy, teatralny, radiowy, konferansjer talk showów, performer, a przede wszystkim, co zawsze podkreślał, reżyser filmowy. Artysta totalny, bezwzględny prowokator, który w polemiczny sposób niepokornie eksplorował tematy związane z polityką i wykluczeniami stygmatyzującymi ludzi zaliczanych do marginesu społeczeństwa. Ale to właśnie sposób, w jaki realizował swoje filmy łącząc różne metody, formy oraz gatunki filmowe odwołujące się do estetyki trash cinema, science fiction, porno czy horroru, prowokowały odbiorców do refleksji nad kwestiami przez niego poruszanymi.
Schlingensief był w Niemczech gwiazdą tej rangi co bożyszcza muzyki pop, znani politycy czy aktorzy mainstreamowi. Zwieńczeniem jego działalności artystycznej był otrzymany pośmiertnie Złoty Lew w Wenecji – za najlepszy narodowy pawilon w 2011 roku. Artysta planował przerobić pawilon na Niemieckie Centrum Odnowy Biologicznej i Profilaktyki z sauną, egzotyczną roślinnością i architekturą z błota. Centrum mieli zbudować afrykańscy robotnicy z Burkina Faso, miejsca, w którym artysta zamierzał stworzyć operę. Nagrodzony projekt Kościół Strachu został jednak już zrealizowany w zmienionej formie przez kuratorkę wystawy Susann Gaensheimer oraz partnerkę artysty Aino Laberenz. Artysta zmarł na raka płuc dziesięć miesięcy przed otwarciem wystawy.
100 Jahre Adolf Hitler (100 lat Adolf Hitler), reż. Christoph Schlingensief, 1989, 55 min
Ostatnie godziny w bunkrze Führera. Film kręcony przez 16 godzin, bez przerwy, w autentycznym bunkrze z czasów II wojny światowej, w całkowitych ciemnościach, gdzie jedynym źródłem światła była latarka Christopha Schlingensiefa kierująca kamerę Voxiego Bärenklaua przez ten kontrolowany chaos. Nikt z obsady ani z ekipy nie mógł opuścić bunkra dopóki film nie został ukończony. Film przygotował grunt późniejszym działaniom Schlingensiefa, zarówno na, jak i poza sceną, a także dla jego programów telewizyjnych (U3000, Talk 2000).
100 lat Adolf Hitler jest kluczowym dziełem w artystycznym oeuvre Schlingensiefa. Pozwala widzowi doświadczyć początków tworzenia typowego dla niego klimatu. Nigdy wcześniej Schlingensief nie zbliżył się tak bardzo do gatunku zwanego Direct Cinema. Ostatnia godzina w bunkrze Führera, tuż przed jego upadkiem nazistowskiego reżimu. Jego przedstawiciele toczą swoją własną wojnę. Groźne, kręte i intrygujące: ciemne korytarze bunkra Führera są idealnym miejscem dla wszelkiego rodzaju ekscesów. Udo Kier (Hitler), Alfred Edel (Göring), Dietrich Kuhlbrodt (Goebbels), Brigitte Kausch (Eva Braun), Andreas Kunze (Bormann), Volker Spengler (Fegelein), Margit Carstensen (żona Goebbelsa), Marie-Lou Sellem (córka Goebbelsa) i Asia Verdi (Dr. Morell) odgrywając swoje role do skraju wyczerpania, ukazują banalność zła w całej swojej obsceniczności.
Mamy problem z całą tą neonazistowską scenerią i tego typu rzeczami. Temat nie został wyczerpany. Od 1945 roku nie przetrawiliśmy jeszcze Hitlera. Nikt nie rzucił tematu przed nas mówiąc: Przeczytajcie te bzdury! Wykorzystajcie to, przeżuwajcie do czasu aż nie zamieni się w totalną papkę i wtedy nikt nie będzie już tym zainteresowany. Ale tak się nie dzieje ponieważ nasza cywilizacja mówi: Och nie! Mój Boże! Umieśćcie nad nim szklaną kopułę, wybudujcie mauzoleum, szaleństwo, uwaga, niebezpieczeństwo, nie mów nic złego itd.
Christoph Schlingensief
Die 120 Tage Von Bottrop(120 dni w Bottrop), reż. Christoph Schlingensief, 1997, 60 min
Ostatni film nowego kina niemieckiego! Film obrazujący scenę kulturalną Niemiec przełomu wieków, która nie pogodziła się jeszcze do końca ze spuścizną nowego kina niemieckiego. Schlingensief chce się uporać z tym tematem raz na zawsze: z niekończącymi się odniesieniami, zarówno niejasnymi, jak i zupełnie oczywistymi. Schlingensief poddaje procesowi de- i rekonstrukcji dziedzictwo epoki, jednocześnie dokonując jej całkowitej demistyfikacji, jak i oddając jej hołd.
Osobistości, w tym wielu aktorów, zasłużonych i kulturowych ikon niemieckiego filmu, telewizji i scen teatralnych występuje w tym filmie grając samych siebie. Schlingensief nie obawia się przywrócenia do życia niektórych spośród zmarłych i to tylko po to, by po raz kolejny ich uśmiercić. Częściowo jako parodia, częściowo jako serdeczny hołd 120 dni w Bottrop zadaje nowemu kinu niemieckiemu ostateczny cios.
Ocaleni ze starej ekipy Fassbindera (Margit Carstensen, Irm Hermann, Volker Spengler i wielu innych) grają razem ostatni raz tworząc wspólnie ostatni film nowego kina niemieckiego – remake Sal? Pasoliniego. Reżyser Christoph Schlingensief (grany przez gwiazdę filmu Bękarty Wojny, Martina Wuttke) nagle zastąpiony zostaje przez Sönke Buckmanna (Mario Garzanera z Freakstars 3000), uhonorowanego Niemiecką Nagrodą Filmową. W międzyczasie producent Spengler wysyła agenta (Christopha Schlingenisefa) do Hollywood, gdzie spotyka się z Udo Kierem, Kitten Natividad i Rolandem Emmerichem z misją zebrania funduszy na angaż do filmu byłej gwiazdy filmów Viscontiego – Helmuta Bergera.