Pierwsze spojrzenie na prace Ryana LaBara kieruje nas w stronę świata techniki. Od źródła ukrytego wśród fragmentów mechanicznych urządzeń szybko jednak odchodzimy. Skomplikowane struktury przenikają się, czasami łączą, czasami zdają się wzajemnie w sobie zatracać. Sprawiają wrażenie instrumentu. Jakby zaraz miały zagrać własną melodię. Porcelanowe instalacje wymagające wiele w procesie kreacji. Rodzą się niczym rzeźby, a wypalanie w piecu działa na zespolone części niczym dyrygent, który nie zmienia nut i rytmu, ale dodaje własną interpretację.
Cały proces, od pracy ręcznej po kilkudniowe oczekiwanie na przejście przez piec, wymaga, jak mówi LaBar, holistycznego podejścia i zgody na kruchość porcelany. W jego spojrzeniu na materiał i proces twórczy widać postawę romantyka. Dzieła porównuje do orkiestry, gdzie każdy ma do odegrania indywidualną rolę. Zanim jednak orkiestra zasiądzie do gry, pracuje kompozytor. Tworzy utwór, wybiera dźwięki i instrumenty, z których każdy ma własną osobowość. To składa się na dzieło. Wykonanie i interpretacja zależy od orkiestry i dyrygenta. To, co zobaczyłam w fabryce Lapp Insulators, to artystę- kompozytora, który puszcza swoje dzieci w ręce dyrygenta, którym jest piec i czeka na interpretację, wierząc, że wszystko wydarza się z jakiegoś powodu.
Belgijska ceramiczka Anne Marie Laureys, wspólnie z Patrickiem Vanhuffel, pracę rozpoczynają od rysunków i badania zachowań samego materiału. Porcelana wymaga czasu. Czasu, kiedy schnie i czasu, kiedy udaje się w kilkudniowe podróże do pieca. Obok wyzwania, jakim jest sam proces technologiczny powstawania porcelanowych dzieł, praca w fabryce wymaga kompromisu pomiędzy własnym rytmem pracy, a bijącym nieustannie tętnem wypałów w fabryce. Twórcy zdecydowali pracować nad samą formą, tym razem bez szkliwienia. Trójwymiarowe, delikatne prace poddały się grze wysokiej temperatury w piecu. Ten ostatni najbardziej wyczekiwany moment, nie tylko twórcom, daje dreszczyk emocji i pozwala docenić siłę partnera, jakim jest porcelana.
Wielowarstwowe prace Daniela Vuono zaskakują laboratoryjną wręcz precyzją. Drobne formy scalone w jedną instalację wyraźnie domagają się uwagi. Ilość detali, różnorodność kształtów, odmienne wykończenie stają się jeszcze ciekawsze, kiedy wiemy, że Vuono ma za sobą nie tylko studia artystyczne, ale i techniczne. Inżynierskie wykształcenie i doświadczenia na pewno wzmagają zainteresowanie różnorodnymi możliwościami tkwiącymi w materiale. Widząc jego prace pierwszy raz, patrzyłam na nie jak na pole badawcze i sama zaczęłam się zastanawiać, co z tego wyniknie po wypale. Spojrzeniu na nie po rozmowie z twórcą towarzyszyła myśl o mariażu logiki i wyobraźni. Wierzę w ich nierozerwalną więź w każdym procesie kreacji.
Małgorzata ET BER Warlikowska pracuje w porcelanie od roku. Jak sama mówi „to była miłość od pierwszego wejrzenia”. Wykorzystuje elementy codzienności, jak butelki, a także przedmioty tak symboliczne i zarazem otwarte na interpretacje, jak maski. Twórczość w ceramice łączy ze swoją pierwszą w kolejności miłością – grafiką. Etap wyboru i nanoszenia kalek na powierzchnie ceramiki nazywa „korzystaniem z biblioteki. Niektóre wzory powstają i czekają tam latami, inne tworzone są od razu z myślą o konkretnej realizacji. Ta osobista narracja dopełnia przedmiot. Otwiera przed odbiorcą pole „czytania“ tych prac niczym obrazów.
W tym roku Ryszard Klimas z Lapp Insulators odegrał na Sympozjum podwójną rolę. Człowiek, który o procesie powstawania porcelany wie niemal wszystko. Przez cały miesiąc Sympozjum, już po raz kolejny w historii służył tą wiedzą artystom. Tą wiedzę widać również w zrealizowanej przez niego pracy. Surowość podstawy tego dziele sprawia wrażenie fragmentu wyrwanego ziemi. Skomplikowana, mięsista, matowa. Patrząc na nią aż trudno uwierzyć, że to porcelana. Wyrastająca z niej gałązka z jednym listkiem zdradza materiał, ale podstawa pozostaje tajemnicą. Każdy materiał ma swoją alchemię i swoich alchemików. Bez wątpienia Ryszard Klimas jest alchemikiem porcelany. (…)
Lista uczestników: Jeroen Bechtold (Holandia), Barbara Falender (Polska), Michael Flynn (Irlandia), Lea Georg (Szwajcaria), Satoru Hoshino (Japonia), Maria Juchnowska (Polska), Ryan Labar (USA), Anne Marie Laureys & Patrick Vanhuffel (Belgia), Monika Patuszyńska- prezydent sympozjum (Polska), Daniel Vuono (USA), Małgorzata Et Ber Warlikowska (Polska)
Kurator wystawy: Monika Patuszyńska
Porcelana Inaczej
Wernisaż: 21 lutego 2013 roku, godz. 18.00
Wystawa potrwa do 16 marca 2013 roku
Galeria Szkła i Ceramiki BWA Wrocław
Pl. Kościuszki 9/10
Wrocław