Szekspir, Czechow, Sofokles. Masłowska, Kochanowski, Ruhl. Bezkompromisowy duet Strzępka-Demirski, odważny Jan Klata, zaskakujący Mariusz Grzegorzek, muzyczny Wojciech Kościelniak. Słowem – różne teatralne bajki. I o to chodziło twórcom tegorocznej 33 edycji Warszawskich Spotkań Teatralnych, których lokomotywą będą najważniejsze nazwiska w polskim teatrze.
Spotkania mają pokazywać teatralną różnorodność, a nie skupiać się na określonej poetyce i docierać głównie do krytyków teatralnych – podkreśla Jacek Rakowiecki, kurator tegorocznej edycji, który na festiwal zaprosił teatry z Łodzi, Bydgoszczy, Krakowa, Sosnowca, Wrocławia, Chorzowa, Opola a nawet Budapesztu. Z premedytacją jednak ominął formalne eksperymenty, zdecydował się pokazać warszawskiemu widzowi tytuły najżywiej omawiane przez krytyków i docenione przez publiczność. Stąd w repertuarze i kontrowersyjna opowieść Łukasza Czuja o kabarecie w obozie koncentracyjnym, i prowokacyjny Paw królowej Doroty Masłowskiej z Teatru Starego w Krakowie, rewia Moniki Strzępki o podstępnej próbie prywatyzacji słynnego warszawskiego szpitala położniczego, czy wreszcie mocny Wiśniowy sad Pawła Łysaka z doskonałą scenografią Barbary Hanickiej i znakomitymi rolami Anity Sokołowskiej, Julii Wyszyńskiej i Joanny Drozdy.
Festiwal otworzy wyróżniony w 2004 roku Nagrodą Kościelskich poemat wierszem Tomasza Różyckiego Dwanaście stacji, czyli opowieść o rodzinie wyrwanej z okolic Lwowa i przesiedlonej na Opolszczyznę. – Zachwyciłem się tym tekstem, bo jego tradycja jest tradycją gawędy szlacheckiej. A ja tę gawędę uprawiam od 30 lat albo i więcej – mówi autor adaptacji i reżyser Mikołaj Grabowski. Kolejne pozycje festiwalu to: obsypane nagrodami na ubiegłorocznym Fringe Festival w Edynburgu Pieśni Leara Grzegorza Brala z wrocławskiego Teatru Pieśń Kozła oraz wspomniana Komedia obozowa Łukasza Czuja zrealizowana w Teatrze Modrzejewskiej w Legnicy. To oparta na faktach opowieść brytyjskiego dramatopisarza Roya Kifta o kabarecie, który działał w obozie dla Żydów w czeskim Terezinie. Bohaterem jest wybitny niemiecki aktor i reżyser Kurt Gerron, ulubiony aktor Bertolda Brechta znany z filmu Błękitny anioł, w którym grał u boku Marleny Dietrich. W Terezinie został zmuszony do prowadzenia kabaretu Karuzela oraz nakręcenia filmu dokumentującego, jak dobrze żyje się Żydom w obozie. – Temat jest trudny. Mam jednak nadzieję, że oswoimy z nim publiczność. Tak jak więźniowie getta w Terezinie poprzez kabaret oswajali opresję. Wykorzystamy autentyczne motywy muzyczne, które powstały getcie – opowiada Czuj. Do historycznych tematów sięga także Remigiusz Brzyk w komedii kryminalnej Korzeniec zrealizowanej w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Akcja rozgrywa się w realiach wielokulturowego, carskiego miasta wśród galerii barwnych postaci – prawdziwych i fikcyjnych sosnowiczan.
Ważnym nurtem tegorocznej edycji będą nowe odczytania klasycznych tekstów, chociażby Szekspirowski Titus Andronicus, który w ujęciu Jana Klaty jest przede wszystkim okrutnym dramatem o ciężarze zbrodni wojennych. Szef Teatru Starego w Krakowie swoje widowisko przygotował z polsko-drezdeńską ekipą aktorską. – W naszej realizacji Polacy zagrają Gotów – czyli barbarzyńską nację, która później stała się Niemcami, a Rzymianie będą grani przez aktorów niemieckich. Pokażemy na scenie autentyczne starcie cywilizacji. Okazuje się, że rzecz o tym, jak człowiek potrafi być okrutny i obcy dla innych, jest niebywale współczesna, nośna, a przy okazji okraszona humorem i ironią. Uprzedzenia, ksenofobie, stereotypy świetnie się ujawniają w kontekście polsko-niemieckiej historii, która jest i tragiczna, i groteskowa – podkreśla reżyser. Nieoczywistego odczytania doczekały się także Filoktet Sofoklesa w interpretacji Barbary Wysockiej z Teatru Polskiego we Wrocławiu, Frankenstein Shelley, z którego w Teatrze Muzycznym Capitol Wojciech Kościelniak zrobił wyborny musical (po raz kolejny udowadniając, że jest mistrzem gatunku); a nawet Treny Jana Kochanowskiego, czyli rockowy spektakl A ja, Hanna Tomasza Hynka z Opola.
Pozycjami obowiązkowymi są także dwa mocne łódzkie tytuły Król Ryszard III w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego (m.in. Nagroda Złoty Yorick w Konkursie na Najlepszą Inscenizację Dzieł Dramatycznych Williama Szekspira w sezonie 2011/2012); wielopłaszczyznowa tragifarsa o zawiedzionych nadziejach, samotności i śmierci, czyli Posprzątane Mariusza Grzegorzka z Marietą Żukowską w roli głównej oraz świetnie przyjęty przez krakowską publiczność Paw Królowej Pawła Świątka.
33 edycji będzie towarzyszył specjalny pokaz węgierskiej adaptacji święcącej triumfy na całym świecie Naszej klasy Tadeusza Słobodzianka. To największy sukces polskiej dramaturgii ostatnich lat z kilkunastoma realizacjami zagranicznymi na koncie. Sztukę wystawiano już m.in.: w Londynie, Warszawie, Waszyngtonie, Toronto, Minessocie, Filadelfii, Tokio, Pradze i Rzymie. – Adaptacja budapeszteńską uznano za najlepszy spektakl sezonu na Węgrzech, dlatego została zaproszona jako gość honorowy 33 WST. Teatr im. Józsefa Katony w Budapeszcie jest najbardziej liczącą się sceną w kraju – komentuje dyrektor Teatru Dramatycznego Tadeusz Słobodzianek. A reżyser Gabor Mate tłumaczy: Widzę wiele wspólnych punktów w polskiej i węgierskiej historii, przede wszystkim obecne w sztuce koszmary XX-wiecznej Wschodniej i Środkowej Europy. Dramat porusza niezwykle drastyczne kwestie, takie, które w erze socjalizmu zamiatane były pod dywan. To niezwykle trudna rzecz, kiedy kraj musi skonfrontować się z zatajaną długo historią, zwłaszcza, że żyją jeszcze ludzie, którzy byli świadkami tego wydarzenia, albo wręcz brali w nim udział.
W Małych Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, których kuratorem jest Marek Waszkiel znalazło się 5 spektakli najlepszych teatrów lalkowych z Białegostoku, Olsztyna, Opola i Bielska-Białej.