Sztuka Pawła Aignera i Macieja Wojtyszki powstała z inspiracji dziełem dr Stanisława Teofila Kurkiewicza Z docieków (studiów) nad życiem płciowem. Autorzy wzięli na warsztat, wydany w 1905 roku, pierwszy polski poradnik seksuologiczny i napisali zabawną komedię o niełatwych początkach praktyki medycznej krakowskiego lekarza. Kurkiewicz, lekarz- płciownik, słowotwórca i purysta językowy, wykpiony przez jednych, przez innych podziwiany, podjął się stworzenia nowego języka na opisanie całego bogactwa życia seksualnego.
Trudne były początki pioniera polskiej seksuologii, który swoimi niekonwencjonalnymi metodami walczył o lepsze Polaków pożycie, wszak nie tylko szable w dłoń chwytamy w imię patriotycznych idei… Stanisław Kurkiewicz za broń obrał pióro i stworzył Słownik Płciowy, który miał stać się fundamentem nowej jakości w sferze komunikacji tyczącej życia seksualnego.
Spektakl Pawła Aignera to dowcipny artystyczny komentarz do dorobku tego, który nowe narodowe polskie słowa tworzy tak, by żyło się prościej i po Polsku zarazem. Poprzez zabawę słowotwórczą widz ma szansę odkryć kulturowe korzenie różnych określeń, pozostających w powszechnym użyciu. Reżyser, odnosząc się do źródeł języka medycznego i stworzonego na potrzeby rodzącej się na początku XX w. psychoterapii żargonu, prowadzi z widzem swoistą grę. To spektakl pełen zabawnych kupletów z początku XX wieku, tańców, harców i płciowych intryg oraz dialogów jakich ucho nie słyszało i scen jakich oko nie widziało…
Stanisław Teofil Kurkiewicz urodził się 05 lutego 1867 roku w Krakowie. Pracował początkowo w Szpitalu Świętego Łazarza w Krakowie na oddziale chorób wewnętrznych. Jego nowatorskie poczynania wprowadzające do historii choroby pacjenta, elementy wywiadu seksuologicznego nie znalazły zrozumienia i musiał opuścić szpital. W kręgach naukowo-lekarskich od tej pory zaczął uchodzić za niepoważnego, gdyż zajmował się dziedziną, która nadal stanowiła tabu.
Od 1902 roku praktykował wyłącznie prywatnie. Przyjmował jako lekarz chorób wewnętrznych oraz seksuolog. Reklamował swój gabinet następująco: Poradnia płciownicza – Ordinatorium sexuologicum – wykonuje lekarskie czynności i załatwia sprawy najróżniejsze, dotyczące codziennego ludzkiego życia płciowego, wyjąwszy choroby weneryczne i choroby kobiece. Był autorem popularyzatorskich artykułów dotyczących głównie zagadnień seksuologicznych. Publikuje w czasopismach medycznych: Przewodnik zdrowia (1900 – 1901), Lekarz (1909), Głos lekarzy (1912 ) oraz dziennikach i tygodnikach: Monitor ( 1897, 1912-1914), Świt (1907), Goniec poniedziałkowy (1911), Tygodnik Mieszczański (1911).
W 1905 roku własnym nakładem wydaje zeszyt: Z docieków (studyów) nad życiem płciowem. Tom I. Nieświadome błądzenia i cierpienia, w którym omawia znaczenie życia seksualnego dla prawidłowego i harmonijnego rozwoju człowieka. Podnosił w nim znaczenie oświaty seksualnej dla kształtowania postaw wobec seksualności, proponował prowadzenie systematycznego uświadamiania seksualnego dostosowanego do wieku, prowadzonego przez przeszkolonych lekarzy. W przystępnej formie omówił istotę popędu seksualnego, jego przejawy i różnice u kobiet i mężczyzn oraz następstwa nieprawidłowego rozwoju seksualnego.
W 1907 roku wydaje liczącą prawie 700 stron książkę: Z docieków ( studyów) nad życiem płciowem, Tom II, Szczegółowe odróżnienie czynności płciowych, którą należy uznać za pierwszy wydany w języku polskim poradnik seksuologiczny przeznaczony dla szerokiego kręgu odbiorców. Praca ta nie ma obudowy warsztatowej należnej publikacjom naukowym, lecz w sposób popularyzatorski przedstawia mechanizmy rządzące życiem płciowym człowieka, jego przejawach, prawidłowościach i patologii.
Nowatorskie poglądy Kurkiewicza wyprzedzały, o co najmniej 50 lat jego czasy. Dostrzegał potrzebę dalszego rozwoju seksuologii medycznej jako nauki, w tym celu postulował, aby gromadzone były w sposób naukowy wszelkie informacje dotyczące życia seksualnego społeczeństwa. Pragnął, aby prowadzone były badania i statystyki dotyczące częstotliwości występowania określonych zaburzeń sfery seksualnej u ludzi.
Pragnąłem zwrócić uwagę na pewnego osobliwego człowieka, którym, o ile wiem, nikt nie zajmował się w czasie jego działalności, a który umarł przed rokiem… Był to doktor medycyny Stanisław Kurkiewicz, płciownik, jak sam się mienił, który całe swoje życie poświęcił zgłębianiu i opisywaniu tajemnic płci… Dziś jednak byłby może czas, aby ktoś z psychiatrów zajął się naukowym oszacowaniem tych pism, które mogą być podwójnie interesujące: raz jako suma doświadczeń i obserwacji człowieka, który poświęcił temu studium całe swoje życie, po wtóre, z punktu widzenia samego autora jako zjawiska.
Tadeusz Boy-Żeleński Na marginesie Freudyzmu
Paweł Aigner i Maciej Wojtyszko przypominają barwną sylwetkę i dorobek dr Stanisława Teofila Kurkiwicza – krakowskiego lekarza i higienisty, który na przełomie XIX i XX wieku rozpoczął praktykę lekarską nakierowaną na badania nad ludzką seksualnością. Pod pretekstem licznych publikacji płciownika, stworzyli zabawną sztukę o trudnych początkach jego działalności. W autorskiej wizji przyglądają się pracy naukowej lekarza, szukają pobudek i motywów, budują niejednoznaczne relacje ze studentkami i pacjentkami. Kurkiewicz był zwolennikiem twierdzenia, że domysły prowadzą na pomysły, dlatego aktywnie propagował wiedzę na temat ludzkiej seksualności. Twórcy spektaklu krytycznie przyglądają się na pionierskim metodom pracy naukowca, eksperymentom i poszukiwaniom.
Kurkiewicz, słowotwórca i purysta językowy, odrzucił nazewnictwo łacińskie, sprzeciwiał się również wulgaryzacji sfery związanej z cielesnością człowieka i, korzystając z całego bogactwa języka polskiego, napisał słownik, który nie uszedł uwadze literatów i artystów. Opracował nomenklaturę seksuologiczną opartą na rdzennie polskich nazwach wymyślonymi przez siebie. Określeniom tym nadał nazwę płciowiny, albo kurkiewy (sexuactiones Kurkiewicz) jako swoisty hołd dla swojej pracy w tej dziedzinie. Otóż próżny – jak każdy człowiek, podpisuję się na swoim wynalazku początkowemi głoskami czyli literami.
Był zarazem niemniej zaciekłym purystą językowym, kowalem nowego słownictwa. Nie tylko rugował wszystkie obce nazwy, których w medycynie jest tyle, i zastępował je polskimi, ale co ważniejsze, rozciągając swoją obserwację na dziewicze, nie opisane wprzód w polskim języku terminy życia płciowego, zmuszony był co chwilę stwarzać nową terminologię. Terminologia ta bywa czasem szczęśliwa, czasem nazbyt robiona i dziwaczna.
Tadeusz Boy-Żeleński: Na marginesie Freudyzmu