- Marian Schmidt Trzy spojrzenia, wernisaż 3 września, godz. 18.00, Galeria im. Sleńdzińskich, ul. Legionowa 2
Zdjęcia Mariana Schmidta można określić jako artystyczne. Niektóre oddziałują z podobną siłą jak wybitne dzieła sztuki. Wykonuje czarno-białe fotografie. Nie ma na nich wielu elementów, nie skupia się na jednym motywie. Najbardziej interesuje go człowiek i jego przeżycia. Fotografuje raczej zwykłych ludzi i zwykłe sceny z ich życia. Zazwyczaj stosuje szerokie kadry, w których tło dodatkowo określa człowieka, zbliżenia są istotne w portretach – podkreślają jego stan emocjonalny. Niebagatelny wpływ na wyjątkowość zdjęć wywiera również osobowość artysty. Jest człowiekiem niezwykle uduchowionym, obdarzonym zmysłem obserwacji, intrygującym i wypełnionym wewnętrznym spokojem.
– z tekstu historyk sztuki Moniki Brodawskiej.
- Stanisław Woś W drodze i po drodze, wernisaż: 3 września, godz. 19.00, Białostocki Ośrodek Kultury, ul. Legionowa 5
Artysta mistyczny (1951-2011). Utytułowany wieloma prestiżowymi nagrodami fotografik szukający w rzeczach prostych i codziennych obecności światła. Światła będącego synonimem mistycznej nieskończoności. Jego niezwykle wrażliwe i osobiste odczuwanie świata pozwoliło na stworzenie unikatowych dzieł, dotykających rzeczy najważniejszych i uniwersalnych. Brał udział w wielu wystawach indywidualnych oraz zbiorowych na całym świecie m.in. w Niemczech, Belgii, Kanadzie, Japonii. Jego prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Fundacji dla Śląska w Katowicach, Muzeum Okręgowego w Suwałkach oraz w wielu kolekcjach prywatnych. Opublikował dwa albumy autorskie: Z ciemności i ze światła (Sopot, Państwowa Galeria Sztuki, 2002) oraz Szukam Światła (Suwałki, Muzeum Okręgowe, 2007).
- Adelina i Mateusz Woś Na krawędzi pejzażu, wernisaż: 3 września, godz. 19.30, Kawiarnia Fama, ul. Legionowa 5
Adelina i Mateusz Woś idąc drogą swojego ojca, którego dzieło jest jednym z najważniejszych osiągnięć polskiej fotografii, ukazują świat poprzez wnikliwą i wrażliwą obserwację. Ich obrazy są osobistą wypowiedzią dotykającą symboliki i znaczeń otaczającej nas przestrzeni oraz doznań związanych z ich przeżywaniem. Po wernisażu spotkanie z rodziną Stanisława Wosia
- Grupa 18×24 Granica, wernisaż 4 września, godz. 17.00, Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Warszawska 79A
Artyści młodego pokolenia, sięgając po klasyczną technikę i aparat wielkoformatowy w 2010 roku rozpoczęli projekt Granica, który zostanie zaprezentowany podczas festiwalu. Michał Zieliński, Tomasz Hołyński, Piotr Cierebiej i Mateusz Skóra zawiązali grupę fotograficzną 18×24 podczas studiów w Poznańskim Uniwersytecie Artystycznym, na wydziale fotografii i konsekwentnie od kilku lat realizują swój projekt, rozwijając jednocześnie swoją działalność indywidualną. Prezentowane fotografie są zapisem projektu, którego ostateczny kształt oraz ramy czasowe nie zostały jeszcze w pełni określone. Podstawowe założenie sprowadza się do podążania śladami dawnej, nieistniejącej już granicy polskiej sprzed 1939 roku i fotografowania żyjących tam obecnie ludzi. Do tego celu artyści używają starego aparatu wielkoformatowego Mentor 18×24. Zarówno fotografowane miejsca jak i wybór dawnej, dziś rzadko już używanej techniki fotograficznej, sprawia, że odniesienie historyczne staje się jednym z istotnych elementów ich działania. Celem projektu jest próba określenia w jaki sposób granica, która dziś już nie istnieje, odcisnęła się śladem w pejzażu oraz w świadomości żyjących tam ludzi.
- PAcamera Club PAcamera Club wczoraj i dziś, wernisaż: 4 września, godz. 17.30, Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Warszawska 79A
Wystawa kuratorska Radosława Krupińskiego, jednego ze współzałożycieli najważniejszego klubu fotograficznego w Polsce lat 90tych. Działalność klubu wysoko ceniona przez krytyków i historyków fotografii tj. Urszula Czartoryska, Marek Grygiel, Krzysztof Jurecki nie pozostała bez oddźwięku poza granicami kraju. Liczne wystawy indywidualne oraz nagrody otrzymywane przez członków zwróciły uwagę na ich działalność i indywidualne postawy artystyczne, które stały się wzorcem dla młodszych pokoleń. Wystawa zawierała będzie przekrój najciekawszych fotografii członków PAcamera Club tj. S.J.Woś (w uzupełnieniu wystawy indywidualnej – BOK), Tomasz Michałowski (w uzupełnieniu wystawy indywidualnej – Muzeum Archidiecezjalne), Radosław Krupiński, Grzegorz Jarmocewicz, Jarosław Jasiński, Piotr Bułanow, Marek Miś, Piotr Malczewski i inni. Wystawa będzie również prezentowała dokumentację działań grupy (PAcamera Club – documenta II).
- Tomasz Michałowski Pejzaż z archetypem, wernisaż: 4 września, godz. 18.00, Archiwum i Muzeum Archidiecezjalne, ul. Warszawska 48
Ja, próbuję się zmierzyć z pięknem Świata w którym żyję. Mam wrażenie, że jestem blisko prawdy, ale blask tajemnicy wydaje mi się tylko złudzeniem. Kim bym był, gdybym nie był? Ale jestem, istnieję, jestem w środku środka. Tak bym chciał zostać Tu na dłużej, ale mogę tylko na moment. Gdy przychodzi noc, odwracam się plecami do ziemi i widzę o wiele więcej. Moje drzewo genealogiczne, dotyczy to zresztą całego życia zaczyna się tam, wysoko. Pochodzi z mgławic i gwiezdnych wiatrów. Fotony, które zamykam w swoim aparacie musiały walczyć miliony lat, żeby dostać się do atmosfery słońca i ruszyć dalej, jak posłaniec wysłany w ciemność. Dzięki nim widzę i jestem widziany. Światło jest najpiękniejszym darem jaki dostałem od życia w prezencie. Pejzaż może się obejść beze mnie, ale ja go potrzebuję jako źródło największej inspiracji. Pejzaż jest częścią mnie. Daje mi punkt odniesienia, skalę do której się często odwołuję. Zostawiam w nim swój oddech, myśli i spojrzenia. Mój pejzaż dzięki swej surowości nie zatrzymuje na sobie wzroku, pozwala spojrzeć dalej w siebie i w niego. Fotografując szukam intymnych relacji między tym co mnie otacza a sobą.
– Tomasz Michałowski
- Sputnik Photos Stand By / За Беларусь, wernisaż: 4 września, godz. 18.30, Archiwum i Muzeum Archidiecezjalne, ul. Warszawska 48
Siedmiu fotografów różnych narodowości pojechało na Białoruś aby zobaczyć, co kryje się pod wyświechtanym określeniem ostatnia dyktatura w Europie. Nie było łatwo zrozumieć ten kraj. Jak pisze Victor Martinovich w swoim eseju w książce Stand By na Białorusi na każdym kroku stykasz się z przykładami podwójnego systemu, są dwa związki literatów, między 1996 a 1999 były nawet dwa parlamenty, życie jest ciężkie ale jednocześnie gdy przyjeżdżasz do Mińska, wszystko jest czyste i zadbane. Rezultatem projektu jest wystawa i książka, a towarzyszą im blog i prezentacja multimedialna. Projekt finansowany przez Europejską Fundację Kultury i MKIDN. Po wernisażu spotkanie z Kolegtywem Sputnik.