Szukając Vivian Maier to film pokazywany na festiwalach całego świata – od Toronto, przez Miami i Rio de Janeiro, aż po Berlin – przedstawiający niewiarygodną, ale prawdziwą historię życia Vivian Maier, wybitnie uzdolnionej, a zarazem bardzo tajemniczej kobiety, która skrywała przed światem swój wielki talent. Całe życie pracowała jako skromna niania, przez cztery dekady opiekując się dziećmi z zamożnych rodzin. Nikt nie zwracał uwagi na to, że każdego dnia i w każdej wolnej chwili, robiła zdjęcia, których nigdy nikomu nie pokazała, a większości nawet nie wywołała.
Kilka lat temu, niedługo po śmierci Maier, przypadkowo odkryto kontener, w którym przechowywała swoje prace. Znaleziono w nim ponad 100 000 negatywów zawierających zdjęcia, których nikt wcześniej nie widział, a które wkrótce wywołały furorę na całym świecie. Maier z dnia na dzień została uznana za jedną z najważniejszych artystek XX wieku, a światowe galerie ustawiły się w kolejce, by pokazywać jej prace.
Kim była kobieta, która nikomu nie zdradziła swojej pasji? Czy zdawała sobie sprawę ze swojego talentu? Jaką skrywała tajemnicę?
Twórcy o filmie.
John Maloof:
Moja mama wychowywała mnie samotnie, a ponieważ zawsze zarabiała grosze, to już od najwcześniejszych lat musiałem być bardzo zaradny. Wykształciłem w sobie umiejętność wyszukiwania rozmaitych śmieci i sprzedawania ich na pchlich targach. Jeśli czegoś chciałem, to potrafiłem wymyślić sposób, by to osiągnąć. W 2007 roku pisałem książkę o historii mojej dzielnicy w Chicago i zastanawiałem się, gdzie znajdę wystarczająco dużo zdjęć, które mogłyby ją zilustrować. Szukałem szczęścia po okolicznych śmietnikach i aukcjach starych mebli. Pewnego razu kupiłem pudełko pełne starych negatywów, których w końcu nigdy nie użyłem na potrzeby książki. Jednak wiedziałem, że nie powinienem się ich pozbywać. Pomyślałem, że zawsze mogą się do czegoś przydać i że przejrzę je kiedy będę miał więcej czasu. Dwa lata później okazuje się, że ten zakup pozwolił odkryć jedne z najlepszych fotografii ulicznych XX wieku. Negatywy należały do kobiety, która nazywała się Vivian Maier. Otrzymałem dostęp do należących do niej rzeczy i postanowiłem zabawić się w detektywa, by dowiedzieć się o niej czegoś więcej.
Chciałem żeby ten film podążał drogą moich odkryć, kolejnych dowodów, które prowadziły mnie od jednej osoby, która ją znała, do kolejnej. Ale im więcej się o niej dowiadywaliśmy, tym więcej rodziło się pytań. Czy spodobało by się jej to, co robię? Dlaczego ukrywała swoje fotografie i życie przed innymi? Kim, do diabła, jest ta kobieta? Im dłużej trwało moje śledztwo tym bardziej mityczną postacią stawała się Maier.
Moja obsesja doprowadziła do zgromadzenia niezliczonej liczby wywiadów i tajemniczych opowieści z całego świata. Odnaleźliśmy blisko 100 osób, które miały kontakt z Vivian Maier. W filmie oddaliśmy im głos. Mam nadzieję, że ta opowieść stała się dzięki temu uczciwa i odkrywa nie tylko zagadkową artystkę, ale zmienia też historię fotografii.