Dni Sztuki Współczesnej są największym i najbardziej popularnym festiwalem w mieście i regionie, promującym oraz prezentującym teatr i sztukę współczesną na szeroką skalę w różnych wymiarach (formy teatralne i performatywne, koncerty muzyczne, wernisaże). W tym roku festiwalowi towarzyszy hasło przewodnie Polifonie/Narracje alternatywne. Od 29 maja do 7 czerwca odbędzie się w różnych lokalizacjach Białegostoku ponad 25 wydarzeń podczas 10 dni festiwalu z udziałem ponad 190 twórców.
Artyści i teatry zapraszane na DSW należą do najbardziej cenionych i nagradzanych przedsięwzięć artystycznych, prezentują swoją twórczość na najbardziej odkrywczych i prestiżowych festiwalach. Przed nami kilka premier teatralnych, spotkania, gościnne spektakle wybitnych reżyserów i uznanych choreografów, koncerty, filmy i nietypowe akcje artystyczne.
Koncerty w ramach DSW 2014:
Król – Błażej Król wdarł się do naszej świadomości jako wokalista i gitarzysta duetu UL/KR. O zespole, który tworzył z Maurycym Kiebzakiem-Górskim, napisano w ostatnich dwóch latach właściwie wszystko. Debiut z 2012 roku uznany został za płytę roku przez większość branżowych rankingów i blogosferę. W 2013 zespół wydał Ament, przejechał Polskę wzdłuż i wszerz, zaliczając przy tym najważniejsze festiwale, znów narobił zamieszania w podsumowaniach i… kiedy w styczniu tego roku zespół ogłosił zawieszenie działalności, wśród rozochoconej publiczności nastała konsternacja.
Na szczęście, po tej wiadomości dowiedzieliśmy się, że Błażej Król tworzy nadal i właśnie kończy solową płytę. W styczniu światło dzienne ujrzał pierwszy singiel Króla – Szczenię, zapowiadający marcową premierę płyty Nielot. Materiał z albumu Nielot, okrzykniętej jedną z najbardziej niezwykłych płyt młodej polskiej muzyki ostatnich lat, usłyszymy podczas DSW.
Zerova – koncert będzie pierwszym wykonaniem materiału z płyty Gombrowicz od momentu jej premiery. Zerova łączy soczyste elektroniczne bity i organiczne dźwięki z rytmiczną prozą Witolda Gombrowicza. Dokonania grupy docenił m. in. gitarzysta The Cranberries, Noel Hogan, który wziął udział w nagraniu eterycznego utworu Józiu.
Dziesięć nowych piosenek zespołu Zerova stanowi dialog z autorem. Jego proza staje się poezją i zmienia w tekst piosenki. Projekt Gombrowicz jest pierwszą próbą zmierzenia się ze śpiewaniem po polsku, wcześniej wszystkie utwory miały angielskie teksty. Najnowsze kawałki pokazują jak polska literatura XX wieku może współdziałać z dźwiękami elektronicznymi generowanymi z komputerów, samplerów i innych nowoczesnych zabawek.
Zerova powstała w 2005 roku na Podlasiu. Zespół ma na koncie trzy płyty długogrające i akustyczną EPkę We All Hum Sometimes (Acoustic Apples). Kilka kawałków Zerovej także pojawiało się na składankach i płytach innych polskich artystów (Novika, Old Time Radio).
Bokka – Jeden z najgłośniejszych debiutów tego sezonu na polskiej scenie. Zespół od początku działa incognito! Wiadomo tylko, że jego członkowie są doświadczonymi muzykami, a wydawnictwo, które za nimi stoi (Nextpop) odpowiedzialne jest za sukces innych nieszablonowych artystów (Fismoll, Kari). Szturmem wdarli się na polskie i zagraniczne sceny, podbijając serca słuchaczy i krytyków, w tym prestiżowego serwisu Pitchfork.
Trójka artystów występuje w maskach, zwracając tym samym naszą uwagę tylko na to, co najważniejsze tu i teraz – ich niezwykłą, przepełnioną klimatem muzykę; tajemniczą, podobnie jak sami muzycy.
Pierwszy singiel Town of Strangers zmasterowała w Londynie legendarna Mandy Parnell, odpowiedzialna za brzmienie Björk, Depeche Mode, Sigur Rós, Little Dragon czy Paula McCartneya.
Spektakle w ramach DSW 2014:
Paw Królowej, reż. Paweł Świątek, wg powieści Doroty Masłowskiej, Narodowy Stary Teatr w Krakowie
Paw Królowej – to jeden z najgłośniejszych polskich spektakli ostatnich sezonów. Doceniła go zarówno krytyka, jak też sama publiczność. Niezwykły słuch Doroty Masłowskiej i umiejętność odtwarzania potocznego, często pokracznego oblicza codziennej polszczyzny i obyczajowości, osiąga w Pawiu Królowej swoją kwintesencję. W powieściach Masłowskiej równie ważny – o ile nie ważniejszy – od fabuły jest sposób prowadzenia narracji. Powieści te dzieją się w języku, dlatego stanowią prawdziwe wyzwanie dla tłumaczy.
Bohaterami Pawia królowej są niezbyt rozgarnięte, karykaturalnie przedstawione postaci, który jedynym marzeniem jest medialny rozgłos. Zżera ich pragnienie, by dostać się do grona celebrytów, czyli osób znanych z tego, że są znane. O wyjątkowości Pawia Królowej decyduje jednak nie tyle szydercza fabuła, co fakt, że całość napisana została w formie monologu stylizowanego na piosenkę hiphopową. Język powieści to zrytmizowany potok, genialnie spreparowany z reklamowych i politycznych sloganów, notatek prasowych, piosenek, telewizyjnych newsów i młodzieżowego slangu. Bełkotliwie zabawne monologi, pełne zaskakujących zbitek słownych, naszpikowane są gramatycznymi i stylistycznymi błędami, co w złym świetle na Zachodzie stawia Polskę i powszechnie kultywowane tu wartości.
Twórca adaptacji Mateusz Pakuła i reżyser Paweł Świątek skoncentrowali się na dwóch wątkach powieści, które łączy postać Stanisława Retro, osobnika uważającego się za gwiazdę muzyki rozrywkowej, chociaż jako „artysta” niewiele ma do zaoferowania i musi zniżać się do kradzieży gitarowych solówek autorom niezbyt ambitnego popu.