W pierwszej części spektaklu opuszczony przez dotychczasową partnerkę pieśniarz spotyka niejaką Patrycję Pitz, dziewczynę przerażającej wręcz brzydoty, przysłaną do niego z redakcji gazety w celu autoryzacji wywiadu. W świecie, w którym liczy się tylko kasa, wygląd i medialny sukces, spotkanie tych dwojga musi skończyć się tragicznie. Patrycja, poniżona przez niedoszłego kochanka, u którego jej brzydota wywołuje impotencję, ginie.
Druga część spektaklu opowiada dalsze losy Stanisława Retro i jego nowej ładnej i sławnej partnerki Anny Przesik, która zdobyła medialny rozgłos jako poetka neolingwistka. W tej części przedstawienia wymiaru antycznej tragedii nabiera fakt niezaproszenia pary bohaterów na najwspanialszą imprezę sylwestrową w mieście. Imprezę, na której będą wszyscy, którzy się liczą. Ta nasycona bezlitosną ironią historia opowiedziana zostaje brawurowym, pełnym wulgaryzmów językiem, a rosnąca desperacja bohaterów, którzy czują, że wypadają z medialnego rynku, budzi jednocześnie śmiech i przerażenie.
W spektaklu Starego Teatru czwórka ubranych w białe, tenisowe stroje aktorów zamknięta została w zielonym, pociętym pionowymi i poziomymi liniami boksie. Scenografia przywołująca oczywiste skojarzenia z kortem tenisowym, przywodzi także na myśl komputerową wizualizację, scenerię telewizyjnego show czy studia nagrań, a nawet rodzaj laboratorium, w którym niczym przez weneckie lustro obserwujemy poczynania zamkniętych w klatce bohaterów.
Spektakl nie ma podziału na postaci, a aktorzy nie budują konkretnych ról, opowieść zaczętą i po chwili porzuconą przez jednego z wykonawców, błyskawicznie przejmują inni. Aktorzy niepodzielnie panują nad emocjami widzów, a dokonywana przez nich okrutna wiwisekcja przedstawionego świata jest nieodparcie śmieszna.
Le Flux (Przepływ), reż. Julia Dondziło, Teatr Uniwersytetu Paris 8
La Flux – trzon spektaklu ma swoje źródła w koncepcji greckiego filozofa Heraklita i jego myśli Panta rhei (Wszystko płynie). Inicjatorka i choreografka spektaklu, Julia Dondziło, splata wnioski i refleksje z osobistymi doświadczeniami. Jakie więc postawy przyjmuje człowiek, któremu przypisujemy rozwój, zmianę i życiową kreację – jedyne pewne i stałe elementy życia? Jak do ogromu zmian wokół mają się nasze korzenie, związki z tradycją, miejscem pochodzenia? Próby odpowiedzi na te pytania przychodzą pod postacią wody – symbolu przepływu, zmiany i siły.
Le Flux (Przepływ) to projekt artystów z Polski, Francji, Luksemburga, Martyniki i Peru. Wśród nich są m. in. artystki białostockie:
– Julia Dondziło (idea, choreografia, reżyseria),
– Miss God (muzyka)
– Elwira Horosz (kostiumy).
Śmierć Wrogom Ojczyzny, reż. Michał Stankiewicz, Białostocki Teatr Lalek
Śmierć Wrogom Ojczyzny – troje warszawskich hipsterów przyjeżdża na Podlasie, by poczuć na własnej skórze oddech słowiańskiego ducha. Buszując po peryferiach nowoczesności i cywilizacji, pragną dotrzeć do istoty pełzającego polskiego nacjonalizmu, spojrzeć mu w oczy i zaśpiewać kojącą kołysankę. Przygoda zamienia się jednak w krwawy slasher. You can run, but you can’t hide.
Spektakl w ramach projektu Co ma murzyn białego realizowany jest ze stypendium w dziedzinie twórczości artystycznej Marszałka Województwa Podlaskiego.
- Reżyseria, tekst, wideo: Michał Stankiewicz
- Tekst, asystent, wideo, scenografia: Karolina Sulich
- Tekst, dramaturgia: Marta Jagniewska
- Audio, światła: Adam Frankiewicz
- Muzyka: DJ Slasher
- Produkcja: Marta Szarzyńska
- Udział biorą: Sonia Roszczuk, Sebastian Stankiewicz, Bartłomiej Firlet