Wywiad z reżyserem, Guillaume’m Niclouxem:
W Mapie i terytorium Houellebecq umieszcza samego siebie, ale w wersji wyolbrzymionej przez media.
Nie czytałem powieści.
Naprawdę?
W ogóle nie interesował mnie Michel Houellebecq. Zainteresowany byłem Michelem Thomasem (to prawdziwe nazwisko pisarza). On jest człowiekiem, nie pisarzem, a jako filmowca interesują mnie ludzie. Zależało mi więc, żeby pokazać człowieka, a nie pisarza, który ma dość wyrobiony w mediach obraz prowokatora, który robi wokół siebie sporo szumu. A ja chciałem dotrzeć do Michela – jego słabości, jego humorów, jego złych stron. Wszystkiego tego, co świadczy o człowieczeństwie, a nie jest pozą dla mediów. Chciałem z niego zrzucić ten kostium i pokazać jego najprawdziwsze, najbardziej szczere oblicze. Proszę zwrócić uwagę, że w telewizji Michel nigdy nie jest zabawny, w filmie jest wręcz przeciwnie.
Znaliście się wcześniej, prawda?
Tak, wystąpił w jednym z moich poprzednich filmów i jakieś 15 lat temu napisaliśmy wspólnie powieść.
Czy pomysł na ten film pojawił się po zniknięciu Houellebecqa podczas trasy promocyjnej jego książki?
Nie. Myślałem o podobnym projekcie tuż po tym, jak po raz pierwszy wspólnie pracowaliśmy na planie. Od tamtej chwili zacząłem myśleć o historii, która kręciłaby się wokół Michela, ale nie pisarza, tylko prawdziwej osoby.
Czy życie w niewoli bardzo różni się od tego, które Houellebecq prowadzi normalnie w Paryżu?
Wydaje mi się, że bardzo się różni. Jego paryskie życie jest bardzo monotonne. Sam w filmie określa je mianem smutnego. To porwanie przywraca mu wręcz prawdziwy smak życia. Spotyka się podczas niego z zupełnie innymi ludźmi, z którymi zaczynają łączyć go zupełnie inne niż zazwyczaj relacje. Dzięki porwaniu robi rzeczy, których nie zrobiłby w innej sytuacji: kocha się z młodą muzułmanką, jedzie samochodem 220 kilometrów na godzinę, uczy się boksować… A wszystko to w zaledwie kilka dni. Poza tym dużo pije i ma napady złości, co w Paryżu w ogóle mu się nie zdarza.
Jest panu znany termin syndrom sztokholmski?
Oczywiście, ale w moim filmie mamy do czynienia z jego odwrotnością.
Jak powstawał scenariusz filmu? Czy pozwalał pan aktorom improwizować, czy to Michel nadawał ton dialogom?
Napisałem główne linie dialogowe i te fragmenty staraliśmy się kręcić bez cięć. Na przykład sceny rozmów przy posiłkach kręciliśmy w jednym ujęciu, ale czterema kamerami. Aktorzy mieli narzucone tematy rozmów, jak na przykład Polska, Le Corbusier, MMA, Europa… Ale też każdy z aktorów dostawał ode mnie wskazówki, co ma powiedzieć, o których nie wiedzieli inni. Dzięki temu udało się osiągnąć wrażenie prawdziwych dyskusji, wymiany poglądów.
Co myśli pan o Houellebecqu jako pisarzu?
Dla mnie to najważniejszy obecnie francuski pisarz. Stawiam go na równi z Celinem, Jeanem Genetem, czy Julienem Gracq’em. To prowokatorzy, którzy swoją literaturą każą nam myśleć. To też postaci, które kochają media, bo nigdy nie można przewidzieć, co powiedzą albo zrobią.
Michel Houellebecq (prawdziwe nazwisko Thomas, ur. 1956) – autor esejów, czterech tomów wierszy, a przede wszystkim powieści, będących radykalną krytyką współczesnej cywilizacji. Pierwsza z nich, Poszerzenie pola walki (1994), przyniosła pisarzowi rozgłos i doczekała się ekranizacji. Druga, Cząstki elementarne (1998), została uznana we Francji za najlepszą książkę roku, a cztery lata później zdobyła prestiżową IMPAC Dublin Literary Award. Na podstawie Cząstek elementarnych powstał film w reżyserii Oskara Roehlera. Film oparty na Możliwości wyspy (2005) reżyserował sam pisarz. W Polsce ukazała się ponadto Platforma (2001), Mapa i terytorium (2011) oraz esej H.P. Lovecraft. Przeciw światu, przeciw życiu (1991).
Guillaume Nicloux (ur. 1966) – francuski reżyser filmowy i telewizyjny, scenarzysta, aktor, a także pisarz. Przez lata pracował w paryskim teatrze. Swój pierwszy krótki metraż L’Orage nakręcił w 1987 r., a rok później zrealizował pełnometrażowy debiut La piste aux etoiles. W kinie zadebiutował w 1990 r. filmem Les enfants volants, prezentowanym na Berlinale. Jego drugi film, zrealizowany dwa lata później, pokazany został w konkursie na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno, a krytycy chwalili grającego główną rolę Michela Piccoliego. Do jego największych sukcesów należą Tamta kobieta (2003) z Thierrym Lhermittem, Kamienny krąg (2006) z Moniką Bellucci i Catherine Deneuve, czy La religieuse, prezentowany w konkursie na festiwalu w Berlinie w 2013 r. Przez ostatnie 10 lat pracuje jako wykładowca w paryskiej szkole wyższej La Fémis, zajmuje się pisaniem scenariuszy i innych form literackich.
Porwanie Michela Houellebecqa
Tytuł oryginalny: L’enlèvement de Michel Houellebecq
Scenariusz i reżyseria: Guillaume Nicloux
Montaż: Guy Lecorne
Zdjęcia: Christophe Offenstein
Producenci: Sylvie Pialat, Benoît Quainon
W filmie występują: Michel Houellebecq, Mathieu Nicourt, Maxime Lefrançois, Françoise Lebrun, Luc Schwart
Premiera: 26 września 2014 roku
Dystrybucja: Gutek Film