Z aktorami odczytywaliśmy tytuł jako A kuda my (dokąd zmierzamy), mudaki (frajerzy), muki a da (męki piekielne) i czuliśmy się w komfortowej sytuacji, że w wulgarnych słowach opowiadamy nie o sobie, lecz o innych, gorszych. Czuliśmy się lepsi od Was. W czym Rosjanie wygrywają z Polakami?
Rosjanie i Polacy bardzo się różnią swoimi wartościami, nawet jeżeli oba narody piją wódkę i zakąszają solonym ogórkiem. Rosja jest krajem o charakterze apokaliptycznym. Polska – Kraj-Rycerz na granicy ze Wschodem. Nasze kraje wiąże nić historii. W czym jesteśmy lepsi? Nie wiem. Tak jak nie wiem, w czym Wy jesteście silniejsi. Jesteśmy po prostu inni. Różnimy się na każdym polu.
Za parę dni widzimy się na spektaklu. Przylatujesz z Moskwy, więc życzę bezpiecznej podróży… i uważaj bo Rosjanie lubią strącać samoloty.
Żarty z każdym samolotem są przykre. Nieprawdaż?
Nie ja to napisałem. To Stalin w Akimudach siedzi w niebie i patrzy, że lecą Polacy do Katynia z generalicją na czele, i myśli a gdyby tak…?. Finał znamy. Dziękuję za rozmowę. Widzimy się 5 października w Łodzi.
przełożyła Lena Ledoff
Premiera spektaklu Akimudy
5 października 2014 roku
Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi