Spektakle Very Mantero
Gdy w 1993 roku zostałam zaproszona na Maraton Taneczny w Maria Matos Theatre, zgodziłam się z entuzjazmem. Czytałam wtedy Asphyxiating Culture Jeana Dubuffeta i uznałam, że odczytanie fragmentów książki wszystkim, którzy mieli się pojawić w teatrze, będzie absolutnie odpowiednie. Ale jak odczytać? I czy nie byłoby to trochę pretensjonalne, pójść tam i powiedzieć, że to ja jestem tą osobą, która wie, czym jest prawdziwa – albo najlepsza – kultura? Może powinnam być naga… muszę czytać Dubuffeta nago. Ale tak sterczeć przed mikrofonem? Nie, to niemożliwe… W takim razie robić coś? Nago…? Ta nagość przywiodła mi na myśl Olimpię Maneta, którą widziałam w Musée d’Orsay w Paryżu, gdzie w owym czasie mieszkałam. A co, gdybym była Olimpią czytającą Dubuffeta? O nie! To okropne, wszyscy będą mnie posądzać o profanację itd.. Powiedziałam André Lepeckiemu, że chciałabym czytać Dubuffeta nago, ale nie wiem, jak to zrobić, by tak po prostu nie czytać Dubuffeta nago. Nawet nie wspomniałam mu o obrazie. Nie uwierzycie, co powiedział: Och, Vera, nie pamiętasz Olimpii Maneta [którą widzieliśmy razem]? Myślę, że powinnaś coś z nią zrobić. Tak właśnie zrobiłam.
Vera Mantero
Spektakle Very Mantero są zarówno traktatami filozoficznymi, jak i wyrazem intuicji. Umiejętnie zderza ze sobą przeciwieństwa. To, co powstaje z takiego zderzenia, jest kruche i gwałtowne, jak niestabilne związki chemiczne, rozpadające się zaraz po powstaniu. W ramach RMNSC. zobaczymy trzy, jedne z najważniejszych w dotychczasowej twórczości artystki spektakle.
- Szto diełat’? (Co robi?) W poszukiwaniu bohatera naszych czasów
Kolektyw Szto diełat’? (Co robi?) został założony w 2003roku w Sankt Petersburgu przez grupę artystów, krytyków, filozofów i pisarzy. W swoich performansach, akcjach, filmach i publikacjach kolektyw łączy teorię polityczną, sztukę i aktywizm. Od kilku lat grupa funkcjonuje w kontekście teatralnym, głównie w oparciu o Lehrstücke (sztuki pouczające) Bertolta Brechta.
Wykład performatywny prezentowany w Krakowie stawia pytanie, jak miałby wygląda bohater naszych czasów. Parafrazując tytuł powieści Michaiła Lermontowa, kolektyw pyta, czy heroiczny akt zawsze związany jest z językiem władzy, skoro większość ruchów emancypacyjnych odrzuca tę koncepcję? A może nowi bohaterowie istnieją, tylko my nie mamy jeszcze narzędzi, by ich dostrzec?
Po aneksji Krymu w marcu 2014 roku Szto diełat’? ogłosiło, że wycofuje się z głównego programu biennale sztuki Manifesta w petersburskim Ermitażu, w obawie, że wystawa nie będzie potrafiła sprosta sytuacji i nie będzie wystarczająco politycznie zaangażowana. Ich wycofanie się było gestemartystycznym, który upolitycznił sytuację i przywołał pytania o to, jak sztuka może działa w czasach konfliktu i agresji. Kolektyw jednak wziął udział w programie publicznym.
Ich wizyta w Krakowie będzie kontynuacją rozmowy artystów i środowisk opozycyjnych w Rosji, Polsce i na Ukrainie, oraz ponowną próbą odpowiedzi na stare pytanie: Co robi?
Headless / Bezgłowi, TanzLaboratorium, Kijów
Jesienią 2012 roku w Muzeum Sztuki Współczesnej w Sewastopolu zorganizowano głośną wystawę Sporne terytorium. Otwarte nazwanie Krymu przestrzenią sporów antycypowało tragiczny konflikt, który wybuchł po aneksji Krymu przez Rosję w marcu 2014 roku. Wystawa wywołała gorącą debatę, a akcja Headless choreograficznego kolektywu TanzLabolatorium z Kijowa wzbudziła szczególne napięcie. Ujawniła prorosyjską nostalgię lokalnej społeczności i dążenie miejscowych artystów do izolacji.
Headless to seria sytuacji: małe bezgłowe istoty w towarzystwie obstawy wysiadają z eleganckich limuzyn, aby złoży kwiaty pod pomnikami radzieckich bohaterów wojennych i imperialnych władców, zwycięzców wojen krymskich. Karłowate postacie w przy dużej odzieży wyglądają groteskowo, ale zachowują się uprzejmie. Nie można ich aresztować za łamanie prawa, a jednak ich obecność wzbudza zarówno strach i śmiech, w niepokojący sposób naruszając porządek publiczny. TanzLaboratorium, założone w 2000 roku, działa często w przestrzeni publicznej. Wychodząc od założeń choreograficznych, grupa tworzy interdyscyplinarne zdarzenia na pograniczu sztuk wizualnych, performansu, tańca i aktywizmu. W Krakowie kolektyw przygotuje nową wersję akcji Headless. Przeniesienie performansu do Polski jest sposobem na identyfikowanie ukrytych treści symbolicznych i emocji społecznych zapisanych w przestrzeni miasta i jego pomnikach.