Najnowsza szczecińska realizacja opery przenosi widza w świat współczesnego blichtru, który odsłania rozpaczliwą pustkę uczuciową dzisiejszych ludzi. Michał Znaniecki, reżyser spektaklu, podążą tropem takich filmów jak Diabeł ubiera się u Prady czy Prêt-à-porter Altmana, budując otoczenie Violetty przywodzące na myśl wielki pokaz mody „Vogue’a”, podczas którego emocje są mniej ważne niż trendy i relacje biznesowe. W bogatych wnętrzach paryskiego hotelu, podczas przyjęć, na czerwonych dywanach i wśród spektakularnych kostiumów haute couture Violetta ukaże swoje współczesne oblicze i stanie się symbolem dzisiejszych relacji międzyludzkich.
Dzieje kurtyzany Violetty, znajdującej po raz pierwszy w życiu prawdziwą miłość i odtrąconej, a jednocześnie śmiertelnie chorej, poruszają publiczność operową od ponad półtora stulecia.
Michał Znaniecki, reżyser opowiada: To znakomita metafora naszego spektaklu. Nowoczesny, designerski teatr w zabytkowym zamku. Nasz spektakl jest bardzo nowoczesny, porusza się w przestrzeni mody, designu, sztuki. Ale nie gwałcimy Verdiego. On skomponował dzieło bardzo współczesne jak na czasy, w których powstało. To miało być lustro, w którym zobaczyli się ówcześni widzowie. Dlatego dzisiaj pozostając wiernym kompozytorowi szukam lustra współczesności. Będą rozmowy przez Skype’a, będą selfie na przyjęciu. Ale tylko po to, by zrealizował się zamysł Verdiego.
Rozmawiałem z reżyserem o tym, że na całe szczęście muzyka w Traviacie jest tak współczesna, że nie musimy jej zmieniać. Nie trzeba robić żadnych remiksów, by była aktualna i prawdziwa. Są tu legendarne arie, które wszyscy znają, ale nie wszyscy mogą zaśpiewać. Dlatego jest to troszkę niebezpieczne. Ja jestem bardzo zadowolony ze wszystkich trzech Violett, bo każda z nich jest wspaniała, każda pięknie brzmi, ale są zupełnie różne od siebie. I to jest pięknie. Podobnie w przypadku Germonta – to trudna partia tenorowa, szczególnie dla młodych śpiewaków, takich jak Hubert Stolarski, ale panowie radzą sobie znakomicie. Podczas wieczoru premierowego główne role zaśpiewają Marcelina Beucher i Andrzej Lampert – mówi Vladimir Kiradjiev, kierownik muzyczny.
Przed każdym spektaklem w Sali Kameralnej im. Jacka Nieżychowskiego odbęda się 15-minutowe projekcje filmu na temat Traviaty. Dziennikarz Radiowej „Dwójki” Aleksander Laskowski przybliży w nim historie i genezę tego tytułu, opowie o realizacjach minionych i tej najnowszej przygotowanej w Szczecinie. Porozmawia także z reżyserem Michałem Znanieckim.
Traviata, reż. Michał Znaniecki
18 marca 2016 roku
Opera na Zamku w Szczecinie