Wrocław, miasto o długiej tradycji wystawienniczej, od 1913 roku posiadało na skraju parku Szczytnickiego rozległe i dobrze zagospodarowane Tereny Wystawowe z monumentalnymi budowlami: Halą Stulecia, Pawilonem Czterech Kopuł, pergolą, restauracją – dzieła projektu tak wybitnych architektów, jak Maks Berg i Hans Poelzig.
To właśnie tutaj nowe polskie władze zdecydowały się w 1948 roku na realizację imponującej swymi rozmiarami Wystawy Ziem Odzyskanych, która w ciągu stu dni, poprzez manifestację możliwości twórczych polskich środowisk artystycznych, w tym przede wszystkim architektów i urbanistów, miała podkreślać historyczne prawa Polski do Ziem Zachodnich i Północnych.
A, B, C – propagandowy charakter wystawy przewidywał podzielenie ekspozycji trzy na części: problemową, skupioną wokół wystawienniczych terenów Hali Stulecia (przemianowanej wówczas na Halę Ludową) z centralnie ustawioną na ten cel Iglicą projektu Stanisława Hempla; część społeczno-gospodarczą umiejscowioną na obecnych terenach ogrodu zoologicznego oraz na bardziej komercyjną, znajdującą się w centrum miasta (dawny Plac Młodzieżowy, obecnie teren przy Barze Barbara przy ul. Świdnickiej).
Całość prac architektoniczno-plastycznych koordynował prof. Jerzy Hryniewiecki, który podkreślał, że:
(…) Jeśli naprawdę chcemy przemówić do tłumów językiem współczesnej plastyki, to musimy właśnie przemówić nowymi formami architektury ze ścian pawilonów wystawowych (…), bo żadne słowa, żadne wykresy, długie reklamy, nie trafią do pamięci odbiorców tak, jak wymowa plastyki i architektury.
W okolicach Hali Stulecia i na terenach Zoo wzniesiono w tym celu 50 dodatkowych pawilonów. Do organizacji tego dużego przedsięwzięcia zatrudniono wielu architektów, głównie z Warszawy, którzy mieli już doświadczenia w projektowaniu polskich pawilonów na wystawach światowych w Paryżu (1925 i 1937) oraz w Nowym Jorku (1939). Prócz Jerzego Hryniewieckiego, w realizacji prac uczestniczyło ponad 100 twórców ze Stanisławem Hemplem, Markiem Leykamem, Stanisławem i Wojciechem Zamecznikami, Stefanem Porębowiczem i Tadeuszem Ptaszyckim, Xawerym Dunikowskim oraz Janem Cybisem. Mimo, że organizatorzy wystawy – jak sami o tym pisali – starali się „ukryć” niemiecką przeszłość Wrocławia oraz „pruskie” budynki wystawowe (w sposób szczególny przeszkadzała Hala Stulecia, wtedy też przemianowana na Halę Ludową) – okazały się one tak funkcjonalne, że z powodzeniem zostały wykorzystane w trakcie trwania polskiej wystawy.
Aktywność artystów, architektów, urbanistów i projektantów zieleni spowodowała wielką różnorodność form plastycznych obecnych na wystawie. Dzięki tej syntezie dużą rolę na WZO odegrały rzeźba, malarstwo, film oraz operowanie kontrastem światła i cienia, a także kompozycje świadomie projektowanej zieleni (na przykład tzw. kwietniki – dwie mapy Polski). Równocześnie – artyści i architekci mieli okazję by pokazać polską szkołę dizajnu, a część pawilonów tymczasowych nawiązywała do osiągnięć polskiego, przedwojennego modernizmu.