Tworzył opatrzone komentarzami zestawy, które dawały nowe możliwość wypowiedzi anonimowym postaciom, zapomnianym zdarzeniom, wyblakłym pamiątkom.
Jerzy Lewczyński zajmował się także historią fotografii i krytyką. W jednym z ostatnich wywiadów powiedział: „Zamieniłem życie na fotografię”. Pokazem Dopełnienie konieczne Muzeum Śląskie inauguruje prezentację dorobku Jerzego Lewczyńskiego, pozyskanego do kolekcji – zgodnie z wolą fotografika.
Zdzisław Beksiński zrezygnował z uprawiania fotografii jako wypowiedzi artystycznej na przełomie lat 50./60. Doszedł do wniosku, iż ten sposób tworzenia obrazów zanadto ogranicza jego swobodę twórczą, za którą uważał nadawanie materialnego kształtu własnemu imaginerium, ucieleśnienie w dziele obrazów wyobraźni. Zdjęcie uznał za wizerunek zbyt związanym ze swoim prototypem, a tego połączenie nie mogły całkowicie unicestwić żadne koncepty czy zabiegi techniczne.
W fotografii prototyp zawsze w jakiś sposób manifestuje swoją obecność. Otóż ta właśnie cecha nie pozwala na radykalne przekształcenie fotografowanego obiektu w pozbawioną indywidualności materię. Beksiński natomiast potrzebował tworzywa, które mógłby swobodnie kształtować.
Dla Jerzego Lewczyńskiego ta przyległość obrazu do prototypu była obszarem wielu możliwości twórczych i podłożem refleksji nad kondycją człowieka i jego światów. Wydaje się, że tu właśnie tkwi zasadnicza różnica i tym samym „inność” obrazów fotograficznych Beksińskiego i Lewczyńskiego.
Tekst: Barbara Major
Beksiński / Lewczyński. Dopełnienie konieczne
Od 23 września do 28 październik 2018 roku
Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie