Ewa Walawska. Cielesność grafiki
Grafika to dla mnie chodzenie z zamkniętymi oczami i dotykanie tekstury – mówi Ewa, wyjmując piękne blachy, płaty metalu – miedź lekko już się patynująca, aluminium uszlachetnione trawieniem, brzegi ostre, małe, delikatne ząbki przemijania, jak nożyki tkną palce, mogą się ułamać.