Mullaghmore
Nie przypadkiem za scenę dla swych rozterek i wysiłku przywoływania pamięci epizodycznej poetka wybiera krajobraz surowy, kontrastowy, otwarty i graniczny. […] widok ten czasem zasnuwa mgła, która pozwala albo wycofać się w głąb wspomnień, by nimi zastąpić doznania, albo snuć hipotezy co do ukrytych za tą zasłoną form […] – pisze w posłowiu Piotr Michałowski.