Don Kichotki spod znaku Ryby
Teatry nieinstytucjonalne zawsze mają pod górkę. Trudności z jakimi muszą się borykać (z koniecznością syzyfowej walki o środki na utrzymanie teatru na czele) są niczym pole minowe, które przebyć szczęśliwie udaje się nielicznym. Można pokusić się o rys charakterologiczny twórców takich teatrów: mamy oto człowieka opętanego ideą, z lekkim obłędem w oczach. Cechuje go determinacja i wola walki. Chciałoby się powiedzieć – Don Kichot naszych czasów.