Książka, ciało i tekst
Jeszcze więcej problemów definicyjnych nastręczają te publikacje, które pretendują do miana dzieła sztuki. Czym tak naprawdę stają się one w świecie zdominowanym przez elektroniczne media, skutecznie wypierające papier jako nośnik informacji? Obiektem wzrokowej kontemplacji? Popisem kreatywności i wyobraźni? Czy rzeczywiście prawdziwymi dziełami sztuki z prawdziwego zdarzenia?