Pan Tadeusz i Pan Get
Obaj wiedzieli, że w swoich dziedzinach osiągnęli szczyt, dalej już nie pójdą. Wręcz przeciwnie, zaczynali „psuć” to, co zrobili. Różewicz zmieniał swoje wiersze, Get darł grafiki. Intrygowało ich, że ktoś wydawałoby się tak zupełnie inny jest tak podobny, tak samo widzi świat, odczuwa… Obydwaj w pewnych momentach zwracali się też w stronę tego, co w sztuce uważane jest za „niskie”, popularne.