Diabeł oddycha głęboko
Film Daviesa jest niespotykanie delikatny. Nie krępuje tematem. Głębokie błękitne morze sprawia wrażenie, jakby zakonserwowano je w latach 50. (no może poza scenami łóżkowymi), odstawiono na półkę i dopiero teraz zwrócono historii kina. Po otwarciu puszki z taśmą, film wciąż jeszcze wydaje z siebie woń takich dzieł jak Spotkanie Davida Leana.