Spadamy we wszystkich kierunkach
Całość nie istnieje, więc jak odnosić się do niej w myśleniu, w humanistyce? Jak ma myśleć ktoś, kto nie wie, kim jest? W takich warunkach trudno znaleźć punkt podparcia, wyznaczyć kierunki, zważyć zagadnienia. Jak w wierszu Różewicza – spadamy we wszystkich kierunkach.