Michał Głowiński został tegorocznym laureatem nagrody im. Jana Parandowskiego, przyznawanej przez polski PEN-club za całokształt twórczości.
Teoretyk, pisarz, krytyk urodził się w 1934 r. w Pruszkowie w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Podczas okupacji wiele osób z jego rodziny zginęło w warszawskim getcie, sam Głowiński ocalał. Irena Sendlerowa umieściła chłopczyka u Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny w Turkowicach koło Hrubieszowa.
Okupacyjne losy rodziny Głowiński opisał w opublikowanej w połowie lat 90. XX w. książce Czarne sezony. Pisze w niej również o atmosferze niepewności, jaka panowała w jego rodzinie po wojnie, czy można przyznawać się do żydowskiej tożsamości. W ogóle do przełomu ustrojowego unikałem rozmów na tematy żydowskie – wspominał Głowiński w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
Michał Głowiński studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutował w 1954 r. recenzją o Manfredzie Adolfa Rudnickiego, opublikowaną w Życiu Literackim. Jest autorem prac o literaturze początku XX wieku i dwudziestolecia międzywojennego. Pisał m.in. o twórczości Juliana Tuwima, Bolesława Leśmiana i o powieści młodopolskiej. Do kanonu lektur polonistycznych należą prace prof. Głowińskiego dotyczące sposobów narracji powieściowej (m.in. Porządek, chaos, znaczenie i Gry powieściowe). Uczestniczył w opracowywaniu Słownika terminów literackich.
Prof. Michał Głowiński wprowadził – za Orwellem – do szerokiego obiegu powszechnie dziś używany termin nowomowa. Jest badaczem, który to zjawisko na gruncie polskim najpełniej opisał. Mechanizmom komunistycznej propagandy poświęcił wiele swoich prac (m.in. Nowomowa po polsku, Marcowe gadanie, Peereliada).
Nagrodę im. Jana Parandowskiego, uważaną za najważniejszą z przyznawanych przez polski PEN-club nagród, po raz pierwszy wręczono w 1988 roku. Honorowany nią jest dorobek całego życia, twórczość w duchu dzieła Jana Parandowskiego, jak napisano w regulaminie nagrody. Wśród jej laureatów są m.in. Jerzy Turowicz, Leszek Kołakowski, Jan Józef Szczepański, Tadeusz Konwicki.