W listopadzie do księgarń trafił tom wierszy Czesława Miłosza zatytułowany Nieobjęta ziemia.

Nieobjęta ziemia była pierwszym tomem wierszy, notatek, przekładów i epigrafów powstałym po przyznaniu Miłoszowi Nagrody Nobla w październiku 1980 roku. Można go czytać również jako idealny dziennik podróżnego świata z lat 1981–1984.
Jego scenerią są między innymi: Muzeum Prado w Madrycie, Paryż, Korsyka, żółty rower zobaczony w Szwecji, amerykańskie stany Massachusetts, New Hampshire, Kalifornia, Kyoto w Japonii, a także nieobjęta ziemia pamięci: Krasnogruda, Grodno, Piazza San Marco, park nad Prypecią…
Przyjął się wśród poetów zwyczaj zbierania wierszy napisanych w ciągu kilku lat i układania z nich tomu pod jakimś wspólnym tytułem. Zwyczaj ten, jeżeli się chwilę zastanowić, trwa mocą odziedziczonych przyzwyczajeń, ale nie ma w sobie nic oczywistego. Bo przecie dany sługa Muz był w tym okresie zajęty nie tylko tworzeniem idealnych przedmiotów, jakie otrzymują nazwę poezji.
Żył wśród ludzi, czuł, myślał, zapoznawał się z myślami innych i próbował uchwycić otaczający go świat jakimikolwiek środkami, także przy pomocy wierszy, ale nie tylko. We wszystkim, co wtedy pisał, dałoby się odgadnąć tę samą dążność i tę samą tonację, jako że nasze życie składa się z kolejnych odnowień-wcieleń i każde wcielenie ma swoją tonację.
Dlaczego więc rozdzielać to, co zostało połączone równoczesnością w czasie, dla mnie na przykład datami 1981–1984? Czemu nie zawrzeć w jednej książce sentencji zakreślonych przy lekturze różnych pisarzy, dlatego że uderzyły nas jako trafne, własnych wierszy, przekładów z innych poetów, zapisów prozą, a nawet listów od przyjaciół, jeżeli dotyczyły niepokojących nas pytań?
Tak właśnie w książce, którą tutaj prezentuję, postąpiłem, szukając, jak kiedyś nazwałem, formy bardziej pojemnej. I mam nadzieję, że pod powierzchnią nieco dziwacznej różnorodności czytelnik rozpozna prawdziwą jedność.
od autora
listopad 2011
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria