7 marca o godz. 19.00 w łódzkim Domu Literatury odbędzie się spotkanie z Jackiem Dehnelem promujące jego książkę Kosmografia, czyli trzydzieści apokryfów tułaczych.
Książka została napisana specjalnie z myślą o wystawie Świat Ptolemeusza – włoska kartografia renesansowa w zbiorach Biblioteki Narodowej. Trzydzieści map, które można oglądać na wystawie, zainspirowało pisarza do stworzenia cyklu trzydziestu różnych tekstów, które w 30 różnych formach literackich poprzez 30 różnych bohaterów mówią o mapach, podróżowaniu, przestrzeni.
Moja książka to zbiór apokryfów, a zatem spacer po peryferiach, białych plamach, które na dawnych mapach oznaczano napisem: ‘ubi sunt leones’, czyli ‘tam żyją lwy’ – mówi Jacek Dehnel.
Jeśli chodzi o pracę w skryptorium, to przez ostatnie miesiące zajmuję się, z Bożą pomocą, malowaniem map całego świata dla brata Nicolausa, który, opierając się na przełożonych wcześniej pismach Klaudiusza Ptolemeusza, na powrót wyrysował jego mapy, wymyślając całkiem owy sposób tyczenia – ma on być, jeśli wierzyć jego słowom, prawdziwszy niż dawny. Atlas zamierza ofiarować mojemu dawnemu panu, księciu Ferrary. Dałbym głowę, że liczy na godziwą odpłatę – najwyraźniej nie wie, że książę od zawsze był znany ze skąpstwa.
Ćwiczę się przy tym w cierpliwości i pokorze, wysłuchując dokładnie poleceń, jeśli bowiem miałbym malować prawdziwie, uczyniłbym to całkiem inaczej. Brat Nicolaus każe mi całą ziemię pokrywać bielą, morze i rzeki – lazurem, wyspy – różnorakimi barwami, byle tylko były widoczne, góry – umbrą i czernią, a wszystko to opisywać złotem i minią. Tak właśnie robię, ale mam przecież swoje własne oczy, które mówią mi co innego.
Morze, choć bywa niebieskie, równie często staje się zielone, złote, sine, srebrzyste; podobnie rzeki zmieniają się w zależności od pory dnia i pogody. Ziemia nigdy prawie nie jest biała, chyba, że zimą, ale przecież nawet wówczas nie wszędzie leży śnieg, jak w Sankt Gallen; są, jak mi mówiono, krainy, w których o śniegu w ogóle nie słyszano, chyba, że w najwyższych górach. Ląd pokryty jest zatem w rzeczywistości siwymi skałami, jasną darnią, lasami ciemnymi, polami, które ze srebrnozielonych zmieniają się w złote łany, a potem w szarobrunatne ścierniska, rudymi dachami miast i słomkowymi strzechami wsi. Tak właśnie mógłbym malować, nie czyniąc nic wbrew sobie.(Jacek Dehnel, KOSMOGRAFIA. I. ŚWIAT – fragment)
Jacek Dehnel urodził się w 1980 roku w Gdańsku. Wydał 6 tomików wierszy, m.in. Żywoty równoległe i Ekran kontrolny, dwie powieści: Lala i Saturn, dwa tomy opowiadań, zbiór minipowieści Balzakiana i tom krótkich próz o starych fotografiach. Tłumaczył m.in. Larkina i Verdinsa. Jego wiersze i prozę przełożono na kilkanaście języków. Jest laureatem m.in. Nagrody Kościelskich i Paszportu Polityki, był trzykrotnie nominowany do nagrody Nike. Mieszka w Warszawie.
Kosmografia Jacka Dehnela
Łódzki Dom Literatury, 7 marca, godz. 19.00
Prowadzenie – Maciej Robert