Fundacja Korporacja Ha!art i krakowski Czuły Barbarzyńca zapraszają na premierę zbioru opowiadań Dziewięćdziesiąte Sławomira Shutego, która odbędzie się 6 grudnia. Prowadzenie: Michał Sowiński.
Dziewięćdziesiąte to zapis ważnego przeżycia pokoleniowego osób, które wkraczały w dorosłość tuż po przełomie i doświadczyły na sobie wszelkich dobrodziejstw, dziwactw i zgryzot, jakie zgotowała im pierwsza dekada wolnego rynku, otwartych granic i napływu rożnokulturowej wielorodności. Pokolenie to było zbyt młode, by w 89. roku brać się za bary z nową rzeczywistością (otworzyć własny biznes, zająć dobre stanowisko) i zbyt dojrzałe, by nie widzieć i nie doświadczyć na sobie konsekwencji owego zachłyśnięcia się wolnością.
Mariusz Pisarski
Dziewięćdziesiąte to zbiór opowiadań, których spójnikiem tematycznym są lata 90., a opracowania literackiego tego okresu w wykonaniu autora Zwału nie można porównać z niczym, co dotychczas w polskiej literaturze się zdarzyło. Czytając zbiór Dziewięćdziesiąte Sławomira Shutego przypominają się głosy krytyków z lat 90., domagające się od pisarzy opisu rzeczywistości tu i teraz. Niestety, postulat ten nigdy nie został w polskiej literaturze podjęty i lata 90. ciągle zostają obszarem słabo opisanym, nieprzedstawionym. Być może musiały stać się historią, żeby mogły zostać tematem literackim samym w sobie?
Shuty skupia się na okresie karnawału lat pierwszych po transformacji, kiedy między odejściem jednego porządku a pojawieniem się kolejnego nastąpiła swoista luka. Bohater Shutego, nastolatek wychowujący się na nowohuckim osiedlu, jest jeszcze za młody, żeby rzucić się w wir pracy, zakładania własnego biznesu i wystartować w wyścigu szczurów. Ten okres poluzowania wszystkich norm, zabawy na całego, sprowadza się u niego do spróbowania wszystkiego, co pociągające i co zostało wcześniej obejrzane w zachodnich filmach, m.in.: narkotyków, prostytucji, wyjazdu za granicę, założenia kapeli. Nowohucka przaśność i przeciętność powoduje jednak, że to, co miało być tak ekscytujące i wolnościowe nawet w okresie jedynego w swoim rodzaju karnawału, zamienia się w słabej jakości karykaturę ogranego zachodniego fantazmatu. Nic tutaj nie jest prawdziwe, przeżyte i autentyczne. Pierwsza kupiona marihuana okazuje się grudką kozy z nosa. Jak czuje się nastolatek upalony po raz pierwszy taką substancją? Dlaczego wsiada na rower i bez celu jeździ po osiedlu? Właśnie o takiej wersji karnawału kapitalistycznego opowiadają teksty z Dziewięćdziesiątych. To proza przeciwna jakimkolwiek mityzacyjnym strategiom nostalgicznym i wspomnieniowym, wręcz ociekająca scenami antyestetycznymi, koślawymi, niepełnymi, udawanymi.
Przez kilka ostatnich lat obserwowaliśmy w polskiej kulturze wysyp książek i filmów dedykowanych latom 80., powoli jednak moda na ten okres się wyczerpuje. W dużej mierze dlatego, że popularne stają się, mówiąc językiem młodych ludzi, najntisy, które wypierają ejtisy. Shuty wyprzedza tę modę w literaturze. W zbiorze Dziewięćdziesiąte rozpoznajemy styl pisarza ze zbioru Cukier w normie, zdecydowanie inny od ciężkostrawnych, przeładowanych powieści Zwał, Bełkot czy Jaszczur. Książka nie tylko w specyficznym dla pisarza stylu gonzo artystycznie portretuje transformację w postkomunistycznym wydaniu, ale też stanowi kopalnię wiedzy dla antropologów codzienności, badających horyzonty marzeń, fantazmatów młodych wówczas ludzi.
Lata dziewięćdziesiąte były okresem burzy i naporu. Transformacja ustrojowa, polityczna i ekonomiczna wywarła znaczący wpływ na kulturę i obyczaje kraju. W tych szczególnych momentach historycznych, kiedy kończy się Stary Świat, a zaczyna Nowy, w czasach swoistego bezkrólewia i chaosu, dochodzi do różnych aberracji, składających się na zjawisko karnawału. Dla mnie jako pisarza był to intensywnie przeżywany okres młodości. Zbiór opowiadań Dziewięćdziesiąte to próba podsumowania tamtych szalonych, jakże ważnych dla kraju czasów.
Sławomir Shuty
Sławomir Shuty (1973) – artysta intermedialny: pisarz, reżyser filmowy, fotograf, performer, twórca artzina Baton. Jest autorem książek: Nowy Wspaniały Smak (1999), Bełkot (2001), Cukier w normie (2002), Zwał (2004), Produkt Polski (2005), Ruchy (2008), Baton III Taltosz (2012) i Jaszczur (2012). Autor pierwszego polskiego hipertekstu literackiego Blok. Pomysłodawca i menedżer cyklu performansów Cyrk z Huty. Wespół z Cyrkiem Shuty wyreżyserował filmy: W drodze (2003) i Luna (2005), za który otrzymał pierwszą nagrodę na czwartej edycji Festiwalu Filmu Offowego w TVP2. W 2005 roku nagrodzony Paszportem Polityki w kategorii literatura. Pochodzi z Nowej Huty, mieszka w Krakowie.
Sławomir Shuty Dziewięćdziesiąte
Premiera: 6 grudnia 2013 roku
Korporacja Ha!art
Spotkanie premierowe
6 grudnia 2013 roku, godz. 18.00
Czuły Barbarzyńca w Krakowie