Ponad dziewięćdziesiąt zdjęć autorstwa Menachema Kipnisa będzie można obejrzeć na wystawie Miasto i oczy w Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma w Warszawie podczas wernisażu, który będzie miał miejsce 30 stycznia.
Ten wybitny, a dziś zapomniany żydowski fotografik robił zdjęcia na zamówienie nowojorskiego dziennika The Yiddish Forward (Forwerts). Zdjęcia pochodzą z kolekcji Rafaela Abramowicza, który przez wiele lat był redaktorem Sekcji Sztuki tego pisma, oraz z kolekcji Archiwum Bundu, znajdujących się obecnie w zbiorach YIVO w Nowym Jorku.
Wystawa, współorganizowana z YIVO w Nowym Jorku, ma przypomnieć postać Menachema Kipnisa (1878–1942), artysty, który znaczną część swojego życia spędził w Warszawie na Tłomackiem, w pobliżu miejsca, gdzie znajduje się siedziba Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma. Kipnis był stałym, aktywnym członkiem zarządu Związku Żydowskich Literatów i Dziennikarzy przy ul. Tłomackie 13. Zmarł w maju 1942 r. w gettcie warszawskim.
Trudno uwierzyć, że fotografia była zajęciem dodatkowym tego wybitnego śpiewaka, pisarza, dziennikarza, miłośnika folkloru, popularyzatora muzyki, kolekcjonera żydowskich pieśni i opowieści ludowych oraz działacza społecznego. Ale jak to się zdarza w przypadku ludzi renesansu – wszystko, co robią, wynika z ich głębokiego zaangażowania i pasji. Dzięki fascynacji fotografią i owej pasji zawdzięczamy Kipnisowi znakomity dokument fotograficzny nie tylko o walorach poznawczych, ale i artystycznych, przedstawiający życie żydowskie w II RP. Zdjęcia wykonywał podczas swoich licznych podróży po kraju, głównie dla – wydawanego w Nowym Jorku w jidysz – dziennika The Yiddish Forward (Forwerts), z którym w latach 20. i 30. XX w. współpracował.
Fotografie Kipnisa przedstawiają prostych ludzi. Pokazują oryginalne postacie żydowskie zanurzone w codzienności. Wiele z nich spogląda prosto w stronę obiektywu, jednak nie widać w nich żadnej pozy, lecz lekkość zaklętej w fotografii chwili. Przez zdjęcia Kipnisa przewijają się widoki polskich miast i miasteczek, domy, targowiska, podwórka… Nieomal czuje się zapach i atmosferę tych miejsc. Dla artysty najważniejsze były jednak spojrzenia, uśmiechy, grymasy, gesty, zachowania żyjących tam ludzi. Jako fotograf, mistrz chwytania chwili, starał się być niewidoczny, nie ingerować w utrwalaną na kliszy rzeczywistość. Drobne scenki uliczne, targowe, wiejskie utrwalał swoim aparatem jakby przez przypadek.
Wystawa fotografii Miasto i oczy to swoista podróż po przedwojennej Warszawie. Organizatorzy zapraszają na ulicę Nalewki, Tłomackie, Twardą, Ceglaną, Grzybowską, do Parku Krasińskich i Ogrodu Saskiego. Zapraszają także w okolice Warszawy – do Otwocka, Falenicy, Żyrardowa, Warki, Grójca, Grodziska Mazowieckiego, Ciechanowa, Rawy Mazowieckiej i dalej do Ryk, Kazimierza Dolnego, Krynek, Ciechocinka i jeszcze dalej – do Dubnego, Równego, Łucka i Orszyc koło Żytomierza, aby choć na chwilę przejrzeć się w oczach mieszkańców tych miejscowości, utrwalonych na fotografiach Menachema Kipnisa.
Menachem Kipnis urodził się w Uszomirze na Wołyniu w 1878 r. Pochodził z rodziny chasydzkich rabinów i kantorów. Od dziecka zdradzał nieprzeciętny talent śpiewaczy. W ślad za przykładem ojca i starszego brata Pejsiego, który po śmierci ojca przejął nad nim opiekę, został kantorem. W 1901 r. przeniósł się do Warszawy, gdzie ukończył studia muzyczne. Na scenie Opery Narodowej śpiewał przez szesnaście lat.
Pisał artykuły na tematy muzyczne i teatralne, jak również felietony i humoreski, które publikował głównie w prasie wydawanej w językach hebrajskim i jidysz, m.in. w Hamelic, Der Sztral i Di Roman Tsajtung. Ściśle współpracował z dziennikiem Hajnt, w którym był stałym felietonistą. Najwięcej czytelników miały jego cotygodniowe, zamieszczane w piątkowej edycji tej gazety odcinki rozmów z Panem Mecenasem (pseudonim Kipnisa) w warszawskiej kawiarni Semadeniego. Piórem znakomitego satyryka narzekał na wszechobecność i niegodziwe zachowania Żydów, parodiując teksty antysemickiej prasy endeckiej.
Udzielał również prywatnych lekcji muzyki. Jedną z jego uczennic była Zimra Zeligfeld, która później została jego żoną i najbliższą współpracowniczką. Dużo podróżował po Polsce, Niemczech, Francji, występując razem z małżonką. Podczas koncertów połączonych z wykładami prezentował zebrane i opracowane przez siebie pieśni żydowskie. Owocem kolekcjonerskiej pasji były dwa zbiory pieśni wydane w 1918 r.: 60 jidisze folkslider (60 ludowych pieśni żydowskich) oraz wydany w 1925 r. zbiór 80 jidisze folkslider (80 ludowych pieśni żydowskich). Opublikował także trzy zbiory pieśni dla dzieci oraz książki w języku jidisz: Słynni muzycy żydowscy, Żydowscy klezmerzy w Polsce, Od prymitywnej ludowej pieśni żydowskiej po muzykę symfoniczną.
Kipnis był stałym, aktywnym członkiem zarządu Związku Żydowskich Literatów i Dziennikarzy przy ul. Tłomackie 13. Podczas II wojny światowej znalazł się w warszawskim getcie, gdzie zmarł w 1942 roku na skutek wylewu. Niedługo po tym jego żona Zimra została wywieziona do obozu zagłady w Treblince. Przepadły jego bogate zbiory żydowskiej muzyki i folkloru, kolekcje mebli, aparatów fotograficznych, lasek, pudełek po tytoniu, rękopisy oraz negatywy fotografii. Niestety pozostały po nim tylko publikacje wydane przed wojną i odbitki robionych przez niego zdjęć wysyłane do Stanów Zjednoczonych.
Miasto i oczy – wystawa fotografii Menachema Kipnisa
Współpraca kuratorska: Krysia Fisher, Teresa Śmiechowska
Wernisaż: 30 stycznia 2014 roku, godz. 18.00
Wystawa czynna do 15 maja 2014 roku
Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma w Warszawie