Narodowe Centrum Kultury ogłasza ogólnopolski konkurs na fraszkę Piękno naszego języka w codzienności umyka. Propozycje fraszek mogą przesyłać osoby powyżej pięćdziesiątego roku życia oraz dzieci i młodzież w wieku szkolnym do 29 grudnia.
Ogólnopolski konkurs literacki Piękno naszego języka w codzienności umyka to wspólna kampania społeczna Narodowego Centrum Kultury, Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz Agencji Reklamowej Aviator. Poprzez swoją inicjatywę organizatorzy chcą przeciwdziałać powszechnej tabloidyzacji i pauperyzacji języka oraz pokazać, dlaczego warto posługiwać się w życiu codziennym poprawną, literacką polszczyzną. Głównym celem konkursu jest pobudzenie do działań intelektualnych osób 50+ oraz dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, jak również utrwalenie dla przyszłych pokoleń pięknego języka, jakim posługuje się nadal wielu polskich seniorów.
Konkurs, który ruszył na początku grudnia, zostanie przeprowadzony w dwóch etapach. Jego pierwsza, pilotażowa część potrwa od 8 do 29 grudnia. Drugi etap rozpocznie się wiosną przyszłego roku i zakończy się uroczystą Galą Finałową, zaplanowaną na 30 listopada 2015 roku. W jej trakcie poznamy laureatów konkursu, dla których organizatorzy przygotowali szereg atrakcyjnych nagród w obu grupach wiekowych.
W kategorii seniorów na autora najlepszej fraszki promującej piękną, poprawną polszczyznę czekają 2-tygodniowe wczasy w Polsce dla dwóch osób. Natomiast pięciu najzdolniejszych młodych twórców zostanie nagrodzonych wspólną tygodniową wycieczką w polskie góry pod opieką nauczyciela języka polskiego tego dziecka, które zwycięży w tej kategorii wiekowej. Wszyscy pozostali laureaci otrzymają cenne nagrody rzeczowe ufundowane przez organizatorów i partnerów konkursu. Zwycięskie utwory zostaną opublikowane na łamach tygodnika Angora, patrona medialnego akcji. Wszystkie nagrodzone w konkursie fraszki, wraz z utworami literatki Marleny Wilbik, autorki fraszki tytułowej, pojawią się także w specjalnej, limitowanej edycji wydawniczej, która trafi do wszystkich osób uczestniczących w Gali Finałowej.
Zwycięzców konkursu wybierze jury pod przewodnictwem Stefana Jurkowskiego, członka Prezydium Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich, złożone z osób od wielu lat aktywnie działających na rzecz rozwoju polskiej kultury i edukacji. W jego skład wejdą m.in.: Jerzy Fedorowicz, poseł i wiceprzewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu, Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Krzysztof Dudek, dyrektor Narodowego Centrum Kultury, Krystyna Lewkowicz, prezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku SGH oraz Mirosława Kaźmierowska, dyrektor zarządzająca Agencji Reklamowej Aviator.
Wiele osób powyżej pięćdziesiątego roku życia, a także dużo młodszych, próbuje swoich sił w pisaniu. Chcą tworzyć, często w opozycji, do pojawiającej się w mediach nowomowy, która pauperyzuje polski język, sprowadza go do banalnych podpisów pod zdjęciami w tabloidach czy w reklamach. Piszą poezje, fraszki, czasami prozę. Nie mogą się pogodzić z zaśmiecaniem i zubożaniem języka, który przecież jest istotną wartością, choć niewymierną, nie przynoszącą doraźnego zysku. Zaczynają tworzyć sami – twierdzi Stefan Jurkowski, przewodniczący jury. – Hasło naszego konkursu na najlepszą fraszkę brzmi: Piękno naszego języka w codzienności umyka. Dlatego zapraszamy wszystkich czujących w sobie literacką iskrę bożą, którym leży na sercu ocalenie polskiej mowy przed pospolitą codziennością, zanikaniem, do wzięcia udziału w naszej misyjnej akcji.
Piękno naszego języka w codzienności umyka – konkurs na fraszkę
Od 8 do 29 grudnia 2014 roku
Narodowe Centrum Kultury w Warszawie
Co tam konkursy jakieś,
na co dzień bądźPolakiem!
Co tam konkursy jakieś,
na co dzień bądź Polakiem!
Na jaki adres wysyłać te fraszki i ile ma ich być na ten konkurs?Pozdrawiam i dziękuję…
Można byle co jadać i byle co gadać,
lecz nie wiem czy na pewno tak robić wypada,
a kiedy piękny język w rozmowie stosujesz,
cieszy mnie, że rozmówcę swojego szanujesz…
MOWO POLSKA.
Wiem dobrze, że to Syzyfa orka
jakby kijem zawracać nurt rzeki
młodzież nadal będzie „sorkać”
choć przepraszaliśmy całe wieki.
Chociaż czcigodny Mikołaj Rej
Zwykł mówić, że Polacy nie gęsi
( w zakresie pisowni łacińskiej)
lecz „krzywa” gości coraz częściej.
Słychać często słowne chędożenie,
język obyczajny nazbyt często gości
Z naszej mowy zdejmują odzienie
rozbierają do wstydliwej nagości.
Grypsera więzienna wyszła na ulicę,
częstokroć także bywa na salonach.
Wiele jest też niemiłych zapożyczeń
niby jeszcze nasza a już obca ona.
Po co te skróty: spoko, albo nara,
gdy może być spokojnie i na razie.
Nie trawię tego, choć się staram.
Jestem przeciw tej dziwnej zarazie.
W masmediach: TVN, czy „Republika”,
gdzie głowy dyskutują bez końca
ucho mi poraża słowo POLITYKA
z naciskiem na drugą zgłoskę od końca.
Andrzej Łowicki