Najnowszy, jesienny numer kwartalnika „Rita Baum” poświęcony jest Maroku oraz jego stolicy – Tangerowi.
Oddajemy do rąk czytelników numer poświęcony ostatniemu państwu Afryki Północnej, które w jest wolne od zamachów terrorystycznych. A na pierwszym planie Tanger – miasto leżące na granicy Wschodu i Zachodu, gdzie krzyżuje się wiele kultur, miasto, które stało się już w zeszłym wieku szczególnie ważne dla światowych twórców – Jima Jarmuscha, Williama S. Burroughsa, Paula Bowlesa. O Tangerze pisali Truman Capote i Alfred Chester. Tu malował Henri Matisse.
Staramy się odpowiedzieć na pytanie, czy miejsce pielgrzymek beatników zachowało jeszcze coś ze swojego dawnego charakteru. Przypominamy takie filmy związane z Marokiem, jak Casablanka Curtiza, Pod osłoną nieba Bertolucciego i Tylko kochankowie przeżyją Jarmuscha. Ponadto specjalnie dla nas Jacek Żebrowski pisze o współczesnym kinie marokańskim.
W tym samym numerze Andrzej Ficowski kreśli społeczny portret króla Maroka Muhammada VI, Ewa Miszczuk i Marcin Czerwiński rozmawiają z Omarem Mahfoudim, szefem tangerskiej niezależnej galerii sztuki współczesnej, przedstawiamy prace i sylwetkę Tomasza Kawiaka, jedynego polskiego beatnika z Tangeru.
Poza tym nowa proza i poezja: gorący debiut poetycki Julii Miki!
Ponadto filozofia oraz sztuka – m.in. relacja z weneckiego biennale.
„Rita Baum”, nr 37
Listopad 2015