W 2014 roku otwarto nowy budynek Cricoteki przy ulicy Nadwiślańskiej. Od tamtego czasu wiele się w tym miejscu wydarzyło, zorganizowano ponad 300 pokazów, projekcji i wystaw. W tym roku Cricoteka zaprasza w niezwykłą podróż do Japonii. Gościem 2. urodzin Cricoteki będzie Ushio Shinohara – japoński performer i malarz, którego sztuka pozornie odległa od twórczości Kantora łączy się z nią w przewrotny sposób.
Ushio Shinohara na pierwszy rzut oka niewiele zdaje się mieć wspólnego z Kantorem. Inne doświadczenia i historyczne nadbagaże, odmienne zainteresowania i inaczej, w innych warunkach geopolitycznych, ukształtowany światopogląd. Różnice etniczne i kulturowe. Różnice nie do pogodzenia. Bieguny, nawet nie jednego, ale dwóch światów. W 1965 roku, w ramach Stypendium Fundacji Forda, Kantor jedzie do USA. Wkrótce zacznie eksperymentować z happeningiem – po powrocie zrealizuje Linię podziału, a z początkiem lat 70. powstaną iście popartowskie pomniki niemożliwe – most-wieszak na Wiśle oraz projekty krzesło-tronów, przeskalowanych przedmiotów wrzucanych w tchnącą absurdem rzeczywistość realnego socjalizmu. Ushio Shinohara do Nowego Jorku przyjedzie cztery lata później, też w ramach stypendium. Tyle że on, w przeciwieństwie do Kantora, już tam zostanie. I chociaż artyści nigdy się nie spotkają, to trajektorie ich biografii zdają się rozwijać równolegle. W Stanach oglądają to samo. Odwiedzają te same pracownie. Dzielą to samo spojrzenie. Na prace Roberta Rauschenberga, Johna Cage’a, Jima Dine’a, Allana Kaprowa, Roya Lichtensteina, Claesa Oldenburga i George’a Segala.
Neodadaista swój perwersyjny zachwyt przetrawił jeszcze w Japonii, tworząc falsyfikaty, którymi bezczelnie chwalił się przed autorami pierwowzorów, albo – jak kto woli – transgresyjne parodie dzieł Jaspera Johnsa i Roberta Rauschenberga, powtarzając m.in. słynny Coca-Cola Plan czy Three Flags. Kantor zareagował dopiero na miejscu. Niemal zaraz po przyjeździe, wysyłając do Krzysztoforów dorożkę z liszajowatym płótnem zatytułowanym: Proszę się podpisać. I dopiskiem: tytuł uważać za dosłowny. Prawie jak „zjedz mnie”, chociaż w napisanym przez siebie dekalogu grzmiał: „Mój podpis nic nie znaczy!”.
Japończyk, który przybywa do Nowego Jorku, i Polak, który jeździ do Paryża. W obu przypadkach mamy do czynienia z outsiderem, legendą, ale i megalomanem, figurą emigranta – zderzeniem artystycznych peryferii i centrów, wchłanianiem, albo tylko wymianą, fermentującej energii, zapożyczonej, rozwibrowanej formy, w którą wlewane, wkładane i przez którą przelewają się wydzieliny wnętrza. Taszystowska ekspresja spotyka się z radykalną gwałtownością action painting, a realność najniższej rangi, strzępy wspomnień i zmysłowe złudzenia z amerykańskim snem, snem na jawie, fascynacją Disneylandem i wielokulturowością fast foodu. Przefiltrowanym przez japońską kulturę masową trashem, wyniesionym do rangi ikony.
Do „króliczej nory” Kantor wpadł jeszcze kilka razy. Na przełomie lat 70. i 80., m.in. po to, by wystawić Umarłą klasę i zaraz potem odebrać nagrodę nowojorskich krytyków, a Shinohara zapadł się w niej na dobre, niczym Szalony Kapelusznik, który wciąż zaskakuje zagadkami, na które sam nie zna jeszcze odpowiedzi. A może ich po prostu nie ma? Sztuka jest dla nich przedłużeniem życia. To projekt całościowy. Nawet jeżeli dziś brzmi to jak ograny szlagier. Obaj tworzyli bowiem nie tylko dla, ale przede wszystkim w opozycji do innych. I żaden z nich nie mógł się bez tej konkurencji obejść.
Tekst: Ania Batko
Ushio Shinohara – urodził się w 1932 roku w Tokio, w Japonii. Studiował na Tokijskim Uniwersytecie Sztuk. Na przełomie lat 50. i 60., wspólnie z Genpei Akasegawą, Shūsaku Arakawą i Masanobu Yoshimurą, był jednym z członków-założycieli japońskiej grupy artystycznej Neo Dada, znanej też jako Neo Dadaism Organisers i zaliczanej do jednej z najbardziej radykalnych grup awangardowych. Sam Shinohara zasłynął szokującymi wówczas performansami Boxing Painting (1960–61), będącymi pokłosiem, ale i krytyką amerykańskiego action painting, oraz serią Imitation Art (1963), kopiami prac m.in. Jaspera Johnsa i Roberta Rauschenberga. W 1965 zadebiutował wystawą Doll Festival w komercyjnej Tokyo Gallery, na której zaprezentował serię Oiran, łączącą ikonografię tradycyjnych japońskich drzeworytów z okresu Edo z estetyką pop-artu. W 1969 roku wyjechał do Stanów na roczne stypendium John D. Rockefeller Fund i od tego czasu mieszka i pracuje w Nowym Jorku. Nie uczestniczył w ruchach artystycznych związanych z minimalizmem i konceptualizmem, skupił się na sztuce figuratywnej, rozwijając ją w kolejnej serii – Motorcycles Sculptures. W 2007 roku wygrał Mainichi Art Prize, a w 2012 otworzył swoją pierwszą wystawę retrospektywną, poza Japonią, w Samuel Dorsky Museum of Art w Nowym Jorku.
Program:
- 9 września, godz. 18.00, Marta Shefter Gallery: Wernisaż wystawy: Ushio Shinohara. Don’t bother my freedom!
- 10 września, Cricoteka, , ul. Nadwiślańska 2-4
godz. 17.00 Pokaz filmu Cutie and the Boxer, reż. Zachary Heinzerling
godz. 19.00 Boxing Painting – performance Ushio Shinohary
godz. 20.00 DJ EDEE DEE – set DJ-ski - 11 września, Cricoteka, ul. Nadwiślańska 2-4
godz. 11.00–19.00 Kiermasz książek w Księgarni Cricoteki
godz. 12.30 Spacer Kantor-Shinohara. Trasa: Cricoteka, ul. Nadwiślańska 2-4 – Galeria-Pracownia Tadeusza Kantora, ul. Sienna 7/5 – Marta Shefter Gallery, ul. Jabłonowskich 6 - 11–25 września, Cricoteka, ul. Nadwiślańska 2-4
Pokaz pracy Ushio Shinohary w Cricotece
Drugie urodziny Cricoteki
Organizator: Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka w Krakowie
Od 9 do 11 września 2016 roku
Kraków