Galeria Obok ZPAF w Warszawie zaprasza 4 stycznia na wernisaż wystawy Rafała Kuszpyta Dotykając fotografii.
Dla większości z nas postrzeganie świata poprzez obrazy wydaje się czymś naturalnym, a wręcz niezastąpionym w dzisiejszej rzeczywistości. Wynika z tego częsty brak zrozumienia pomiędzy osobami widzącymi, a niewidzącymi. Obserwując fotografie nawet nie zdajemy sobie sprawy, że cień będący dla nas oczywistym następstwem styku światła i materii jest pojęciem abstrakcyjnym dla osoby niewidzącej od urodzenia.
Wystawa autora – Rafała Kuszpyta jest swego rodzaju próbą dialogu i przybliżenia „czym jest fotografia” osobom niewidzącym. Na wystawę składają się dwa niezależne wątki. Pierwszy to fotograficzna opowieść o grupie niewidomych muzyków, znanych pod nazwą Kapela Drewutnia. Drugi wątek, to przełożenie tej opowieści na formę specjalnych „płaskorzeźb” określanych jako tyflografika. Na wystawie widzimy szereg czarno białych zdjęć, głównie portretów muzyków w trakcie prób i koncertów. Drugą integralną część wystawy stanowią obiekty do dotykania, „oglądania” dla osób niewidzących.
Skąd ten pomysł? Inspiracją dla autora do rozbudowy wystawy o formy przestrzenne, były rozmowy jakie odbył w trakcie robienia zdjęć zespołowi. Jak mówi sam autor: (…) niewidomi często zwracają się do siebie – „zobacz” kiedy podają sobie z ręki do ręki przedmioty, które „oglądają”. Ten sposób postrzegania wszystkiego, co się tylko da dotknąć zainspirował mnie do szukania sposobu na konwersję obrazu fotograficznego na tabliczkę wypukłą, która pozwoli odczytać chociaż podstawowe rzeczy znajdujące się na zdjęciu.
Ten rodzaj przedstawienia obrazu w formie przestrzennej ma jednak pewne ograniczenia. Według części specjalistów nie da się po prostu przełożyć na strukturę przestrzenną wszystkich detali otaczającej nas rzeczywistości przy pomocy wypukłych plansz. Autor dokonał więc pewnej korekty techniki tyflograficznej, traktując pracę nad tym materiałem jako swoiste wyzwanie.
By złamać dotychczasowy schemat myślenia o możliwościach percepcji osób niewidzących, posłużył się w tym celu specjalistyczną frezarką CNC. Do konwersji czarno-białego obrazu cyfrowego na plik trzyosiowy, posłużył mu specjalny program, który zamieniał różnice tonalne na miary osi odpowiadającej wysokości. Tam, gdzie na zdjęciu występuje czarna plama, na wykonanej matrycy jest wypukłość, natomiast tam, gdzie na zdjęciu biała przestrzeń, na matrycy jest miejsce wklęsłe lub zależnie od zdjęcia – odwrotnie, czyli czarne zamieniono na wklęsłe a białe na wypukłe.
Praca nad matrycami była mozolna i wymagała od autora wielu prób i konsultacji z osobami niewidomymi. Autorowi zależało, by tak jak wspominałam na początku, przełożyć pojęcie światłocienia, będącego podstawą budowy fotografii (zwłaszcza czarnobiałej), na obiekt, dający możliwość zrozumienia tego zjawiska osobom niewidzącym.
Jaki jest efekt ostateczny? Z pewnością dla mnie jako osoby widzącej, możliwość oglądania prac autora i ich dotykanie wydaje się czymś intrygującym i inspirującym. Czy osoby niewidzące odwiedzające Galerię będą miały podobne odczucia? Tego nie wiem, ale z pewnością zachęcam do odwiedzin Galerii oraz rozmów o fotografii, by oba te światy – wizualny i wyobrażany mogły ze sobą lepiej koegzystować.
Kurator Anna Wolska
Rafał Kuszpyt. Dotykając fotografii
od 4 stycznia do 11 lutego 2017 roku
Wernisaż 4 stycznia 2017 roku, godz. 18.00
Galeria Obok ZPAF w Warszawie