Wszystko zaczyna się od historii, fotografii i żółtego volkswagena transportera z tekturową tabliczką Wędrowny Zakład Fotograficzny, którym wraz z psem Cukrem Agnieszka Pajączkowska już od kilku lat rusza szczególną w podróż.
Jak pisze Agnieszka Pajączkowska: od 2012 jeżdżę latem wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski starym Volkswagenem T3. Na życzenie wykonuję spotkanym osobom – mieszkańcom przygranicznych wiosek – portrety, które na miejscu drukuję i wymieniam na opowieści oraz jedzenie (warzywa, owoce z przydomowych ogrodów, jajka, wodę itd.). Gromadzę wizualną i tekstową dokumentację tych spotkań. Nie publikuję wykonywanych portretów – używam ich do wymiany i budowania relacji w trakcie indywidualnych spotkań z portretowanymi osobami.
Fotografia interesuje mnie jako połączenie narzędzia wizualnego, metody badawczej i praktyki społecznej. Używam jej jako jako przedmiotu na wymianę. Fotografie, które wykonuję są włączane do domowych albumów, wysyłane rodzinie zagranicą, zatykane za ramę lustra lub szybę kredensu. Równie często jednak zdjęcia nie powstają, bo osoby, które spotykam nie potrzebują ich lub nie chcą. Niezrobienie zdjęcia również bywa początkiem długiego spotkania.
Spotkanie. Wędrowny Zakład Fotograficzny. Agnieszka Pajączkowska
20 kwietnia 2017 roku, godz. 18.00
Muzeum Miasta Gdyni