Galeria Asymetria zaprasza na wystawę fotografii Jerzego Lewczyńskiego i Andrzeja Paruzela pt. Spóźnieni na Moskwa-Paryż z przesiadką w Koluszkach.
Między przyszłością a przeszłością, wyłaniającą się z mojej opowieści istnieje jednak czarna dziura, jakiś brak, jakaś utrata – powodujące, że ta i tamta historie są pełne melancholii w obliczu nieistnienia fundującego ją źródła i celu
– Andrzej Turowski
(Z listu do Andrzeja Paruzela, 31 grudnia 1981 r.):
Drogi Andrzeju,
Piszesz, że zamieszkałeś w Koluszkach, gdzie podjąłeś pracę nauczyciela, i rozpocząłeś badania, w ramach zespołu T, nad pobytem w tym mieście Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego (1926– 1931). […] Piszesz też, że fascynuje Ciebie pytanie, jak to było możliwe, że w tak małej osadzie koluszkowskiej, jakby mini-Bauhausu, można było robić tak ważne rzeczy jak rozległa działalność pary Kobro-Strzemiński w międzynarodowym obszarze awangardowych grup artystycznych czy tworzyć fundament kolekcji dla przyszłego Muzeum Sztuki w Łodzi. […]
Niedawno, w pewnej prywatnej biblioteczce w Paryżu, przez przypadek natrafiłem na rękopis nie opublikowanej jeszcze książeczki na temat nieznanego dotąd epizodu z życia awangardy, pióra wybitnego historyka sztuki (i znajomego), która może rzuci trochę nowego światła na Twoje spostrzeżenie.
Autor podczas pracy w archiwach Moskwy, dotarł do nowych dokumentów, opisujących losy międzynarodowego pociągu propagandowego tzw. agit-pojezdu, skonstruowanego przez „komunistów-futurystów” oraz artystów proletariackich, wypełnionego dziełami awangardy, który wyruszył z Moskwy na Zachód, by weprzeć powstałe tam ruchy rewolucyjne i powołać do życia „Czerwoną Międzynarodówkę Sztuki”, w celu przyspieszenia rewolucji światowej. Z odkrytych dokumentów wynika, że realizacją pociągu awangardy kierował Kazimierz Malewicz, a udział w niej brali artyści Unowisu, m.in. Strzemiński i Kobro. Pociąg agitacyjny, który wyruszył na Zachód w 1922 r., w efekcie tajnej wojny wywiadów rosyjskiego, niemieckiego i polskiego tułał się pomiędzy Polską a Berlinem, by w końcu w 1927 r. trafić na bocznicę kolejową w Koluszkach.
Dziwnym trafem również do Koluszek przenieśli się Strzemiński i Kobro w tym samym roku, którzy wkrótce przecież zainicjowali grupę artystyczną a.r. (artystów rewolucyjnych), której jednym z głównych zadań było zbieranie prac dla powstającej Międzynarodowej Kolekcji sztuki Nowoczesnej. […]
O ile parze artystów Kobro-Strzeminski udało się w końcu zebrać zręby kolekcji sztuki w paryskich pracowniach dla Muzeum w Łodzi, na marginesie tej historii, rodzi się jednak innego rodzaju pytanie: Czy spóźnienie na pociąg awangardy nie stanowi jakiejś bardziej ogólnej cechy dramatycznej wędrówki artystów polskich pokoleń późniejszych i obecnych, poszukujących dla siebie awangardowych pociągów sztuki, zabłąkanych pomiędzy Moskwą a Paryżem, z dogodną przesiadką w Koluszkach?
Jerzy Lewczyński
Jerzy Lewczyński, Andrzej Paruzel. Spóźnieni na Moskwa-Paryż z przesiadką w Koluszkach
Od 28 października do 25 listopada 2017 roku
Otwarcie: 28 października 2017 roku, godz. 18.00
Galeria Asymetria w Domu Funkcjonalnym w Warszawie