Prace Eugeniusza Helberta zebrane w 21 kartek… Z kajecika… to odrębne realizacje, które w efekcie składają się na zbiór monochromatycznych fotografii owianych tajemnicą, do obejrzenia od 20 lipca w Galerii Obok ZPAF w Warszawie.
Najprostszym określeniem nurtów fotograficznych jest ich podział na te, które związane są z kreacją i te, które wiążą się zapisem dokumentalnym. W wypadku prac prezentowanych w Galerii myślę, że widzowie nie powinni mieć problemu z rozpoznaniem gatunku, ale czy na pewno?
Eugeniusz Helbert, przez blisko pół wieku pracował jako fotograf prasowy wychowując i ucząc kolejne pokolenia fotografów, dlatego tym bardziej zadziwia mnie u niego ta niesamowita wrażliwość, delikatność i pewna magia, którą prezentuje na swoich zdjęciach. Z rozmowy z autorem wiem, że podobne fotografie wykonywał na początku swojej artystycznej ścieżki, będąc później zmuszonym przez życie do realizacji kompletnie odmiennych fotografii. To pokazuje jak pierwotna, ukryta czasem w człowieku wrażliwość, zmysł plastyczny może oprzeć się rygorom narzuconego warsztatu.
Cykl zdjęć „z kajeciku” to pojedyncze realizacje nie powiązane ze sobą przyczyną czy skutkiem, w charakterze bardziej przypominające pracę rysownika czy może nawet poety, który na zasadzie asocjacji z otoczeniem przekłada wizję otaczającego świata na swój świat wewnętrzny. To co widzimy na zdjęciach, to emanacja świata ukazanego, w tym wypadku dzięki aparatowi fotograficznemu. Nie jest to więc tylko czysta kreacja czy ucieczka w wartości plastyczne. Mam nieodparte wrażenie, oglądając prace autora, że otoczenie jest tyko pretekstem do snucia opowieści z pogranicza podświadomości, pomiędzy jawą, wizją a przeczuciem i każda z tych prac wymaga odrębnego rozkodowania. Na wystawie widzimy więc ujęcia bardziej symboliczne, nastrojowe, mroczne, czy urzekające w swej prostocie. I jak w kajeciku powstają frazy wiersza, tak autor tworzy swoje realizacje na poziomie narzędzia jakim jest aparat, jego optyka i możliwości związane z ustawieniem czasu i przesłony.
Myślę, że mój odbiór prac autora jest zgodny z tym co napisała o nim jego córka: „Nieszablonowo podchodzi do otaczającego go świata. Nie lubi mówić o sobie i swojej pracy. Uważa, że zdjęcia powinny mówić same za siebie”.
Tekst: Anna Wolska
Eugeniusz Helbert – fotograf prasowy, dydaktyk, aktualnie związany z Muzeum Azji i Pacyfiku. Jest Członkiem Fotoklubu RP, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz Związku Zawodowego Twórców Kultury. Jego ostatnie wystawy to m.in: Małe ojczyzny galeria SDP Warszawa, Warszawa z kajeciku Podcienia ratusza miejskiego w Warszawie, Małe Ojczyzny II Kazimierz Dolny.
Eugeniusz Helbert, 21 kartek… Z kajecika…
Kuratorka: Anna Wolska
Od 20 lipca do 4 września 2016 roku
Galeria Obok ZPAF w Warszawie