Chyba miała na imię Estera
Katia Petrowska próbuje zrekonstruować portret swojej żydowskiej rodziny na tle dwudziestowiecznych losów państw Europy Środkowej i Wschodniej: Ukrainy, Polski, Niemiec oraz Rosji. Autorka umiejętnie łączy elementy literatury pięknej i historycznego reportażu.