Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku wyraźniej niż przed remontem nawiązuje do pierwotnego, XIX-wiecznego charakteru, ale też w zabytkowym budynku Sukiennic powstały zupełnie nowe i nowocześnie wyposażone pomieszczenia, które pozwalają na interaktywny odbiór sztuki i umożliwiają atrakcyjne działania edukacyjne. W ten sposób to Muzeum stało się miejscem, w którym tradycja spotyka się z najnowocześniejszymi technologiami.
W MULTITECE, czyli sali multimedialnej, widz otoczony dziewięcioma szklanymi ekranami odniesie wrażenie, że znalazł się w wirtualnym świecie sprzed 130 lat – w czasach, gdy powstało Muzeum w Sukiennicach. MEDIATEKA, czyli sala wielofunkcyjna i komputerowa, będzie wykorzystywana na wykłady i spotkania w kameralnym gronie. Znajdują się tu artomaty, tzn. specjalnie wyposażone stanowiska komputerowe z ekranami dotykowymi, za pomocą których zwiedzający poznają historię Sukiennic, zbiory, artystów, gry i quizy. Do prowadzenia bogatego programu zajęć edukacyjnych dla dzieci, młodzieży i dorosłych posłuży ATELIER – sala edukacyjna.
Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku składa się, tak jak przednio, z czterech sal, ale inaczej zaaranżowanych i nazwanych. Teraz są to: Sala Bacciarellego: Oświecenie; Sala Michałowskiego: Romantyzm. W stronę sztuki narodowej; Sala Siemiradzkiego: Wokół akademii oraz Sala Chełmońskiego: Realizm, polski impresjonizm, początki symbolizmu. W tych przestrzeniach akcent został położony na gatunki i tematy charakterystyczne dla poszczególnych okresów (np. malarstwo historyczne, religijne, orientalne, portret, pejzaż) jak również na wybrane zjawiska artystyczne oraz polityczno-społeczne, które znalazły swoje odzwierciedlenie w sztuce (np. kształtowanie się idei patriotyzmu i narodu, lud i ludowość, zmiany programów dydaktycznych w szkołach artystycznych).
Organizatorzy zdecydowali się na wykorzystanie specyficznego profilu kolekcji związanej z Sukiennicami, zwracając szczególną uwagę na jej patriotyczno-niepodległościowy charakter. Idea, która przyświecała założeniu Muzeum Narodowego, polegała na gromadzeniu zbiorów mających stanowić świadectwo istnienia narodu i jego kultury – rozwijającej się nieprzerwanie, pomimo utraty niepodległości – mówi Dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew.
Remont Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach nie byłby możliwy bez finansowania ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Korzystano też ze wsparcia Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Mecenasem Galerii Nowe Sukiennice jest PZU.
Rejtan zamiast Hołdu pruskiego, czyli co zmieniło się w Galerii?
Po trzyletnim remoncie Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach stała się zupełnie innym miejscem. Przybyło reprezentacyjne wejście, zmienił się westybul, pojawiły się palmy, a salom muzealnym przywrócony został dawny blask. Dodatkowo Muzeum Narodowe w Krakowie wzbogaciło się o nowoczesne pomieszczenia pozwalające na interaktywny odbiór sztuki. Tym, co trudniejsze do zauważenia na pierwszy rzut oka, są zmiany w ekspozycji, o których opowiadają jej autorki – dr Barbara Ciciora i dr Aleksandra Krypczyk.
Jakie jest główne założenie nowej ekspozycji?
Barbara Ciciora, Aleksandra Krypczyk: – Naszym celem było przede wszystkim podkreślenie patriotyczno-niepodległościowego charakteru kolekcji oraz przypomnienie korzeni Muzeum, które powstało w wyniku społecznego ruchu, w okresie zaborów.
Skąd pomysł na zmiany?
Nasz pomysł oparłyśmy na wynikach najnowszych badań nad sztuką polską schyłku XVIII oraz XIX stulecia. Kształt ekspozycji odpowiada aktualnemu stanowi wiedzy – obecne spojrzenie na oświecenie, romantyzm, realizm znacznie zmieniło się w stosunku do tego, co obowiązywało jeszcze 35 lat temu.
Czy to znaczy, że poprzednia ekspozycja była zła?
Wręcz przeciwnie, tamten scenariusz był świetny jak na ówczesne czasy. Prof. Mieczysław Porębski, autor poprzedniej ekspozycji, oparł swoją koncepcję na prezentacji wybitnych osobowości oraz najważniejszych dzieł sztuki w kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie (dlatego sale nosiły nazwy np. Hołdu pruskiego czy Czwórki). Od tamtej pory w postrzeganiu XIX-wiecznej sztuki nastąpiły spore zmiany: na przykład akademizm – wcześniej nie dostrzegano jego wartości, a ostatnio został w pełni zrehabilitowany.
Na czym polegały zmiany?
Zaakcentowałyśmy wybrane nurty w sztuce oraz środowiska artystyczne, co znalazło odzwierciedlenie w nowych nazwach: I. Sala Bacciarellego: Oświecenie; II. Sala Michałowskiego: Romantyzm. W stronę sztuki narodowej; III. Sala Siemiradzkiego: Wokół akademii oraz IV. Sala Chełmońskiego: Realizm, polski impresjonizm, początki symbolizmu. Te zmiany zdeterminowały nieco inny układ dzieł, na przykład obrazy Michała Stachowicza i Jana Nepomucena Bizańskiego zostały przeniesione do Sali Michałowskiego prezentującej polską sztukę czasów romantyzmu.
Miejsce Hołdu pruskiego zajęły Pochodnie Nerona…
Obecnie oś galerii wyznacza Czwórka Józefa Chełmońskiego oraz Pochodnie Nerona Henryka Siemiradzkiego. To właśnie obraz Siemiradzkiego, który jest typowym przykładem malarstwa akademickiego, zapoczątkował w 1879 roku kolekcję Muzeum Narodowego w Krakowie, dlatego został umieszczony na honorowym miejscu, na wprost wejścia do sali poświęconej malarstwu akademickiemu. Nowością w Galerii jest też wprowadzenie przykładów akademickiego malarstwa o tematyce religijnej.
Jak ważne miejsce w nowej Galerii zajmuje romantyzm?
Sala Michałowskiego stała się sercem odnowionej galerii. Romantyczny charakter prezentowanych obrazów i rzeźb przejawia się jednak przede wszystkim w ich tematyce, a nie stylistyce. Wynika to z faktu, że w czasach romantyzmu polska kultura i sztuka były w szczególny sposób skoncentrowane wokół koncepcji odzyskania niepodległości, co można zaobserwować na obrazie Somosierra Piotra Michałowskiego.
Czy udało się pokazać wszystkie dzieła znajdujące się w kolekcji XIX w.?
Niestety nie, ponieważ ta kolekcja jest ogromna i nie zmieściłaby się w Sukiennicach. Obecnie Galeria zawiera znane i rozpoznawalne dzieła Jana Matejki, Henryka Rodakowskiego, Maurycego Gottlieba, Piotra Michałowskiego, Józefa Chełmońskiego, Maksymiliana i Aleksandra Gierymskich oraz Władysława Podkowińskiego, stanowiące część narodowego dziedzictwa. Udało się natomiast wzbogacić ekspozycję o rzadko prezentowane prace innych artystów np. Januarego Suchodolskiego, Franciszka Falińskiego czy Wandalina Strzałeckiego.
Czy coś jeszcze zmieniło się w przestrzeni Galerii?
Zaznaczyłyśmy także gatunki i tematy charakterystyczne dla poszczególnych okresów, np. malarstwo historyczne, religijne, orientalne, czy portret i pejzaż. Są też przedstawione wybrane zjawiska, które znalazły swoje odzwierciedlenie w sztuce: kształtowanie się idei patriotyzmu i narodu, problematyka ludowości.
Co było najtrudniejsze przy projektowaniu ekspozycji?
Najtrudniejsza była synteza – pogodzenie stanu naszej wiedzy z możliwościami kolekcji. Niestety nie wszystkie wątki ważne z punktu widzenia historii sztuki znajdują się w naszych zbiorach.
Jaka zmiana okazała się najbardziej udana?
Paradoksalnie, nasz największy kłopot czyli brak Hołdu pruskiego, który po konserwacji zatrzymał na pewien czas Zamek Królewski na Wawelu, skończył się wyjątkowo szczęśliwie. Po Hołdzie… została ogromna, trudna do zapełnienia przestrzeń. Z pomocą przyszedł Zamek Królewski w Warszawie, który wypożyczył nam inny obraz Jana Matejki Rejtan – Upadek Polski. To dzieło znakomicie wpisuje się w tematykę Sukiennic. Natomiast Hołd… powróci do Sukiennic na początku 2012 roku.
Ambasadorami Sukiennic zostali: Magdalena Abakanowicz, Magdalena Cielecka, Olga Grygier, Andrzej Klesyk, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Juliusz Machulski, Barbara Marcinik, Enok Nygaard, Jerzy Owsiak, Alicja Resich-Modlińska, Bogusław Sonik, Jerzy Stuhr, Wisława Szymborska, Antoni Tajduś, Róża Thun, Grzegorz Turnau, Magdalena Wojewoda, Adam Zagajewski oraz Franciszek Ziejka.