Istnieje fascynujący mit człowieka balansującego na obrzeżach społeczeństwa, który wiedzie żywot poza mieszczańskimi konwencjami i wygodami. Każde otwarte społeczeństwo potrzebuje takich ludzi, którzy żyją jednocześnie wewnątrz i na zewnątrz niego. To z nich wywodzą się twórcy krytycznego dyskursu, ironiści, cynicy, libertyni czy ekscentrycy kładący filozoficzne podwaliny cywilizacji zachodniej, tacy jak choćby Sokrates, Antystenes, Diogenes, Montaigne, Rousseau czy Nietzsche. To oni są wolnymi duchami inicjującymi korozyjny dyskurs, który w otwartym społeczeństwie może wywołać ważne, samoistne zmiany.
Wystawa Sztuka wbrew wszystkiemu prezentuje wybór prac Iona Bârlădeanu, artysty tworzącego poza systemem, odczuwającego sztukę jako nieskrępowaną wolność jednostki.
Historia wolnomyślicielstwa europejskiego to – mniej lub bardziej – fragment takiej galerii ludzi, którzy albo w pewnym momencie odmawiają grania według ustalonych reguł i wiodą żywot outsidera, albo kwestionują status quo. Wystawa Sztuka wbrew wszystkiemu prezentuje wybór prac Iona Bârlădeanu, artysty tworzącego poza systemem, odczuwającego sztukę jako nieskrępowaną wolność jednostki.
Ion Bârlădeanu urodził się w 1946 roku i od przeszło trzydziestu lat unika bycia szanowanym obywatelem. W czasach ustroju komunistycznego pracował chyba we wszystkich możliwych zawodach. Jako dwudziestolatek opuścił swoją rodzinną wioskę (Zăpodeni, okręg Vaslui) i podjął pracę przy zbiorze trzciny w miejscowości Tulcza, a następnie jako doker w Konstancy. W Bukareszcie pracował kolejno jako grabarz, operator piły łańcuchowej, stróż oraz niewykwalifikowany pracownik w Domu Ludowym (używana w czasach Ceaușescu nieoficjalna nazwa Pałacu Parlamentu w Bukareszcie). Od 1989 roku utrzymuje się z ograniczonych środków, zatrudniając się jako wolny strzelec przy segregowaniu śmieci z bloku przy ul. Moşilor oraz wykonując drobne prace dla współlokatorów. Nie zakłada rodziny i nie szuka stałej pracy.
Przez te wszystkie lata Bârlădeanu pielęgnuje jednak projekt artystyczny, który ujawnia tylko kilku mądrym ludziom. Robi to, co każdy artysta zrobić powinien, w sensie metaforycznym lub dosłownym: przebywa ryzykowną drogę w kierunku ziemi niczyjej, gdzie każde społeczeństwo wyrzuca swoje maski. Jednym z takich miejsc jest wysypisko śmieci – ląduje na nim niemal cała aktualna informacja kulturowa. To doskonałe miejsce dla samouka i poszukiwacza. Wiodąc taki żywot, Ion Bârlădeanu gromadził przez ponad trzydzieści lat zdjęcia z różnych czasopism, tworząc z nich serię unikalnych kolaży. Składał je z zamiarem zrobienia filmu. Zaczął od wrodzonego talentu rysownika i – pragnąc wyreżyserować film lub zagrać w nim – stworzył wyimaginowany świat proto-pop, wyprzedzając zarazem o dwie dekady pojawienie się tego nurtu w Rumunii. Estetyka pop zawitała bowiem w Rumunii dopiero po grudniu 1989 roku, będąc bezpośrednią konsekwencją upadku komunizmu i narodzin społeczeństwa konsumpcyjnego.
Przy minimum środków Bârlădeanu tworzy kinowy fotogram, który za każdym razem ukazuje kompletną opowieść. Wszystkie jego kolaże stanowią szczególny rodzaj spotkania pop-artu z elementami surrealizmu i dada. A we wszystkim czuć melancholijną atmosferę komunistycznego gułagu, w którym kinematografia i zachodnie marki wydawały się być jedynymi toposami wolności.
Przez całe życie Ion Bârlădeanu wybierał wolność i pogardzał jakąkolwiek formą władzy. W swoich kolażach stworzył wyimaginowaną arenę, na której był nie do pobicia, na której postawa faryzeusza pokonywana była przy owacjach publiczności i na której akcja filmu rozwijała się zawsze według scenariusza humanistyczno-ironicznego.
– Dan Popescu
Galeria H’art, Bukareszt
O.pl Polski Portal Kultury objął patronat medialny nad wystawą.
Ion Bârlădeanu, Sztuka wbrew wszystkiemu / Art Against All Adds
kurator: Dan Popescu
18 listopada 2011 r. – 8 stycznia 2012 r.
Galeria Arsenał
Białystok