Trzy róże to zestawienie trzech odmiennych postaw artystycznych, różnych temperamentów i sposobów ekspresji przy utrzymaniu różowej konwencji. Dla Marii Pinińskiej-Bereś, Basi Bańdy i Maurycego Gomulickiego róż jest kolorem wizytówką.
W ich twórczości ujawnia się jego niezwykły potencjał i nieprzewidywalny charakter. U każdego z tych artystów róż jest wyrazem innej treści, systemu wartości i stanowi manifestację ja. U każdego kolor przybiera specyficzny odcień, intensywność, stopień różowości, wywołuje inne emocje.
Artystów różni doświadczenie, wiek i kontekst, w jakim powstały/ją ich prace. Związane jest to przede wszystkim z czasem, w którym tworzyła, nieżyjąca od ponad dziesięciu lat Maria Pinińska-Bereś oraz tworzącymi aktualnie Maurycym Gomulickim i najmłodszą z całej trójki Basią Bańdą. Na przestrzeni kilku dekad dystansujących artystów, nie do poznania zmieniła się sytuacja społeczna, polityczna i kulturowa warunkująca ich sposób tworzenia i życia.
Projekt stanowi próbę oddania niepowtarzalności ludzkiego doświadczenia. Chodzi o poszukanie odmienności w podobnym, o zwrócenie uwagi na różnorodne punkty widzenia, przejawiające się w rozmaitym rozłożeniu akcentów, spośród których nawet te najdelikatniejsze decydują o mikrokosmosie każdego człowieka. Na wystawie obok subtelnych, poetyckich i ironicznych dzieł Marii Pinińskiej-Bereś zostaną zaprezentowane naiwne niepokojące prace Basi Bańdy oraz prowokujące, ekstatyczne fetysze Maurycego Gomulickiego.
Trzy róże to trzy różowe światy, zaskakujące jak sam kolor, który może być zarazem infantylny i subwersywny, niewinny i rozwiązły, zmysłowy lub wulgarny, niedojrzały i ironiczny. Kolor wyjątkowo afirmujący przyjemność życia, choć stereotypowo kojarzony z czymś mało ciekawym i prawdopodobnie lekko podejrzanym.
Celem wystawy jest zestawienie trzech odmiennych postaw artystycznych i sposobów wypowiedzi, które łączy wykorzystanie różowego koloru jako charakterystycznego znaku rozpoznawczego, zainteresowanie cielesnością i seksualnością oraz konfrontacja z kliszami zachowań społecznych, a różni doświadczenie, temperament, wiek oraz kontekst, w jakim powstały i powstają prace. Jakkolwiek obie artystki i artysta dotykają w swojej twórczości tego samego obszaru spraw intymnych, badają ludzkie fascynacje i lęki, to każdy/a z nich czyni to w inny sposób. Ekspozycja Trzy róże będzie próbą prezentacji niepowtarzalności doświadczenia ludzkiego, jego odmienności i podobieństw, które są manifestacją własnego ja, determinują proces komunikacji, umożliwiając bądź blokując wymianę myśli i okazywanie uczuć.
Maria Pinińska-Bereś (1931-1999) zajmowała się formami przestrzennymi, performansem, tworzyła obiekty i instalacje. Uważana za jedną z najważniejszych artystek współczesnych, które podjęły temat kobiecości i feminizmu na gruncie polskim. Ukończyła studia na Wydziale Rzeźby w ASP w Krakowie w pracowni prof. Xawerego Dunikowskiego. Artystyczna droga Pinińskiej-Bereś prowadziła od rzeźby warsztatowej, którą artystka porzuciła bardzo szybko na rzecz lekkich form wykonywanych z masy papierowej a następnie z wypychanych materiałów łączonych ze sklejką i pokrywanych acrylem.
Po tym, jak w r. 1965 Pinińska-Bereś postanowiła zerwać z tradycyjną rzeźbą i tworzyć sztukę autonomiczną, osobistą powstają cykle Gorsetów: Czy kobieta jest człowiekiem, (1972 ), cała gama psychomebelków Stolik różowy (1970); Parawan ( 1973); Mój uroczy pokoik (1975), i Egzystencjariów: Egzystencjarium dużej α i małego π (1988); Egzystencjarium dużej β i małego π ( 1991). W latach 80. pojawiają się też charakterystyczne formy przestrzenne, które artystka rozwijała będzie w ciągu całej swojej twórczości. Wśród nich znajdują się chociażby takie prace jak: Powracająca fala (1978); Struga (1979); Dam ci kwiat paproci (1988); De-konstrukcja krzywej wieży II (1995).
Maria Pinińska-Bereś podjęła temat kobiecej podmiotowości u progu swojej kariery artystycznej i kontynuowała go do końca. Wypracowała niezwykle specyficzny styl wypowiedzi i wprowadziła do sztuki poleskiej tradycyjnie kobiece materiały polemizując w ten sposób ze społeczeństwem, w którym jej rola jako artystki była często marginalizowana i instrumentalizowana. Warto wspomnieć, że jakkolwiek podstawowym obszarem jej zainteresowań było poszukiwanie formy dla wyrażenia owego specyficznie kobiecego doświadczenia to M. Pinińska-Bereś wykonywała również prace o wymowie politycznej takie jak: Żywy róż (1981) czy Umycie rąk (1986). Artystka związana z Krakowem, gdzie mieszkała i tworzyła.