Wystawa Amen Maurizio Cattelana w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie to pierwsza w Polsce realizacja indywidualnego projektu jednego z najbardziej znanych i najbardziej cenionych artystów współczesnych na świecie. Jego ubiegłoroczna retrospektywa prac w nowojorskim Muzeum Guggenheima należała do najgorętszych wydarzeń artystycznych sezonu.
Wystawa Amen w Zamku Ujazdowskim pokazuje wybrane prace z ostatniego okresu twórczości artysty. Maurizio Cattelan stawia w nich pytania o współczesne rozumienie śmierci, poświęcenia, przebaczenia, genezy zła w człowieku, narodowej tożsamości i historycznej pamięci.
Prace Cattelana są bardzo osobistym i dramatycznym pytaniem o sens cierpienia, które wypieramy z naszej świadomości, a które jest integralnym składnikiem życia – od narodzin aż do śmierci. Umierający koń i udręczona kobieta zmuszają do refleksji nad etycznym i antropologicznym wymiarem ofiary i umierania. Koń – symbol siły i wytrwałości – wpisuje się w ikonografię polskiego patriotyzmu. Widok jego agonii jest swego rodzaju memento – obrazem, który porusza, a przez to uzmysławia utratę wrażliwości na widok ludzkiego cierpienia, wszechobecnego w mediach. Ukrzyżowana kobieta w dwuznacznej opresji jest milczącym wyrzutem sumienia – figurą ofiar gwałtów i domowej przemocy. Realizm tej rzeźby przywołuje na myśl zarówno werystyczną ikonografię średniowiecza, jak i obrazy Caravaggia – jej brudne stopy każą nam pamiętać, że jeszcze przed chwilą stąpała po ziemi, chodziła między nami.
Autoportret to częsty motyw w twórczości Maurizio Cattelana. Zduplikowany wizerunek artysty na wystawie w Zamku Ujazdowskim jest nie tylko metaforą podwójnej natury człowieka, który w obliczu śmierci musi obnażyć dwuznaczność wszystkich swoich czynów. To również świadectwo dwoistości natury ludzkiej, która jest zdolna do każdej potworności, a zarazem przejmująca opowieść o samotności, na jaką jesteśmy skazani w życiu doczesnym.
W spustoszonej przez kataklizmy XX wieku Warszawie prace Maurizio Cattelana nabierają szczególnego wymiaru – stają się artystycznym komentarzem dla katolickiego credo: co to właściwie znaczy miłować swych wrogów? Co znaczy odpuszczać winy naszym winowajcom? Ewokując traumy historii, sztuka Cattelana stanowi trudne wyzwanie dla tożsamości Polaków: w jakim stopniu nasza pamięć narodowa jest formą zapominania? W jakim stopniu to, o czym nie chcemy pamiętać, nas determinuje – stanowi swoistą formę ukrytej pamięci?
Twórczość Maurizio Cattelana nie jest niczym wygodnym. Spotkanie z pracami artysty to test dla sumień i wrażliwości. Wyzwala emocje, z którymi się trudno oswoić. Cattelan jest jak filozof albo kaznodzieja – rozdrapuje rzeczywistość i komplikuje jej obraz – boleśnie wybija z iluzji, że wszystko jest jednoznaczne; zmusza do postawienia pytań fundamentalnych i przemyślenia na nowo wielu truizmów. Artysta uświadamia ile spraw najważniejszych pomijanych jest milczeniem: czym jest zło? Czy cierpienie jest złem? W jakim sensie dotyczą mnie krzywdy, które wyrządziłem innym? W jakim sensie jestem odpowiedzialny za krzywdy, które inni wyrządzili innym? Czym przebaczenie się różni od zapomnienia? Czy jest w nas coś nieśmiertelnego? Czy wiara w Boga jest łaską, czy raczej kwestią wyboru? Milczymy, ponieważ boimy się tych pytań – ze strachu przed odpowiedzią lub brakiem odpowiedzi.
Wielkość sztuki Cattelana nie polega na prowokacji. Paradoksalnie, zależy wyłącznie od nas – od tego, co w nas siedzi. Tylko od nas – od tego, jak głęboko sięgają nasze pokłady empatii i człowieczeństwa; jak silne i niewzruszone są nasze moralne fundamenty – zależy horyzont znaczeń, które w niej odnajdziemy. Widzisz tu prowokację? Bluźnierstwo? Metafizyczną wątpliwość? Egzystencjalny dramat? Poznajesz samego siebie.
Amen, Maurizio Cattelan
Kurator wystawy: Justyna Wesołowska
Od 16 listopada 2012 roku do 24 lutego 2013 roku
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
i przestrzeń publiczna przy ulicy Próżnej 14
Warszawa