Prace wybrane na wystawę przepracowują napięcia pomiędzy specyfiką pamięci wykształconej na przekazach ustnych i tej zakorzenionej w piśmie. Tworzą sieć spontanicznych relacji, tymczasowych wspólnot sensu, opartych na choreografii przyciągania i odpychania, rozpraszaniu i integracji znaczeń. Ogniskuje je praca Soliloqiua Andrzeja Szewczyka z 1985 roku.
Według antropologów wejście w obszar alfabetu spowodowało znaczną zmianę w sposobie konceptualizowania świata. Wykształciło nowy sposób myślenia oparty na linearnym układzie liter. Utrudniło natomiast wpisane w kultury oralne, funkcjonowanie wspólnoty jako wartości nadrzędnej, w której wszelkie umiejętności, historia i tradycje przekazywane były na drodze bezpośrednich relacji.
O powstawaniu i ginięciu jest pełną mamrotania i zająknięć opowieścią o ograniczeniach języka. Punktem wyjścia staje się praca Andrzeja Szewczyka Soliloquia z 1985 roku. Wokół niej nawijają się jak na szpuli kolejne narracje wprowadzone przez zaproszonych artystów. Zapisana przez Szewczyka księga, pokryta równymi rzędami bliźniaczych znaków przypominających mikroorganizmy, utrzymuje je w tymczasowej wspólnocie sensów.
Każda z prac działa na podobnych zasadach. Opiera się na precyzyjnie zaplanowanym mechanizmie wewnętrznych kodów. Ma krótką datę przydatności do rozszyfrowania, wymaga drobiazgowego wprowadzenia artysty, szczegółowej instrukcji dekodowania. Indywidualne modele wszechświata zebrane w ramach wystawy każdorazowo funkcjonują na zasadzie logiki cyrkulacji. Nic nie przebiega tu według reguł myślenia linearnego czyli kategorii typowej dla umysłu wykształconego na alfabecie, zgodnie z prawidłami rozumowania rozciągniętego od punktu A do B. Przeciwnie sensy cofają się tu niesfornie, powracają ciągle do punktu wyjścia, samoodtwarzają bez końca, zafiksowane na jednym momencie, uciekają same przed sobą, rekonstruują się, zacinają albo po prostu niszczą. Znaczenia kształtują się na bieżąco, nieprzewidywalnie, w ścisłej zależności od nastawienia odbiorcy. Praca uporczywego przypominania i nazywania ciągle od nowa, nabiera tu leniwego rytmu tymczasowych połączeń i oddaleń.
Marta Lisok
I tak zepsute już u zarania kody, czekają na śmiałków – odkrywców. Światło z projektora w instalacji Izy Tarasewicz jest wchłanianie przez ekran ze sprasowanych konopi, mikromechanizmy w video Piotra Bosackiego psują się, książka – umieszczona w słoju z drożdżami przez Bartka Buczka fermentuje w czasie trwania wystawy, topi się masło z rzeźby-totemu Doroty Buczkowskiej, instalacja Denisy Lehockiej trwa w wymuszonej równowadze, po ścianie wędruje znak – gigant według projektu grupy Rafani, praca Little Warsaw powoływana jest do istnienia przez odbiorców za pomocą skomplikowanej aparatury. Nikt nie daje żadnej gwarancji, że pod atrakcyjną powierzchnią czekają pokłady wiedzy. Uwodzicielski sens pojawia się tylko na mgnienie oka.
Marta Lisok
Udział wezmą: Ewa Axelrad, Piotr Bosacki, Bartek Buczek, Dorota Buczkowska, Pavlina Fichta Černa, Zdena Kolečková, Denisa Lehocká, Little Warsaw, Grupa Rafani, Iza Tarasewicz, Andrzej Szewczyk.
Kuratorzy: Marta Lisok i Jan Trzupek
O powstawaniu i ginięciu
Wernisaż: 25 kwietnia 2014 roku, godz. 18.00
Wystawa potrwa do 15 czerwca 2014 roku
Galeria Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach