Już po raz piąty w Słubicach i we Frankfurcie nad Odrą odbędzie się lAbiRynt – Festiwal Nowej Sztuki. Organizatorzy przygotowali liczne wystawy, prezentacje multimedialne, instalacje oraz wykłady. Hasło tegorocznej edycji to: W granicach wiarygodności.
Anna Panek-Kusz:
Oglądałam ostatnio film science fiction o przyszłości – w rozumieniu czasu, w którym powstawał. Rok przyszłości w nim to 2012. My świętujemy 10 lat Galerii OKNO i 5. edycję Festiwalu Nowej Sztuki – lAbiRynT na pograniczu polsko-niemieckim w roku 2014. Przyszłość stała się więc przeszłością względem teraźniejszości. Twórcy filmu myśleli o naszych czasach jako dalekiej przyszłości. Snuli wyobrażenia, marzenia – my dziś możemy zweryfikować ich fantazje, granice wiarygodności ich wizjonerstwa. Artyści Festiwalu Nowej Sztuki lAbiRynT są wizjonerami czasów, a granice wiarygodności, jeśli takie dla nich istnieją, stają się materią do twórczych inspiracji. Powszechne stało się stwierdzenie, że w sztuce wszystko już było, wszystko zostało powiedziane, ja jednak corocznie, przygotowując festiwal, jestem zaskakiwana, inspirowana czy też wyrywana z rutyny mądrą, odważną, awangardową postawą artystów poszukiwaczy, odkrywców, wywrotowców klasycznego postrzegania obrazu, łamiących schematy, szukających prawdy, eksperymentujących z materią, obrazem, twierdzeniem. Stąd wziął się pomysł na tegoroczne hasło: W granicach wiarygodności. Nie chodzi tu o stawianie granic czy zapór, przeciwnie – o ich przekraczanie w wizjonerstwie, nowym spojrzeniu, ujawnianiu tego, co niedostrzegalne dla ludzkiej percepcji.
Nie chce mi się wierzyć, że stworzył to pan wyłącznie w komputerze, usłyszałam niedawno podczas jednej z prezentacji. Ale chociaż zdjęcie było?. Nie było. A obraz, film właściwie, do złudzenia przypomina nagranie prawdziwego wzburzonego morza. Nowinki technologiczne wprowadzają coraz większą możliwość manipulacji czy wręcz tworzenia realnych obrazów bezpośrednio w komputerze.
Pozostaje pytanie, na ile wiarygodny jest obraz wygenerowany programem, obraz, który naśladuje rzeczywistość, ale nią nie jest. A fotografie twarzy, wizerunki na kamieniach, które są przeniesieniem obrazu na istniejący w przyrodzie kamień? Są dowodem istnienia niczym odbicia szkieletów w skałach, całunem, ale są także przemyślanym ingerującym w naturę dziełem człowieka. Podobnie obrazy na przezroczystych materiałach usytuowane w naturze. Wprawdzie stają się dopełnieniem krajobrazu, W granicach wiarygodności scalają się z otoczeniem, zespalają się ze światem flory, ale są tylko mechanicznie naniesioną fakturą na transparentny materiał.
To, co tworzą współcześni artyści, wymyka się schematom zarówno pod względem formy, jak i treści, łącząc wiele dziedzin sztuki, obrazowania czy też bazując na elementach nauki, filozofii, matematyki czy literatury. Zadają pytania, definiują tekst. Jaką formę, znaczenie przybierze słowo tłumaczone translatorem z języka na język, jak może wyglądać (albo nie wyglądać) zjawa, jaką jest samotność wyrażona gestem, tańcem, muzyką? Te i inne realizacje można zobaczyć podczas Festiwalu Nowej Sztuki – lAbiRynT w dniach 24-26.10.2014.
Wydawać by się mogło, że wiarygodność to takie proste kryterium. Tymczasem niejedna z prezentowanych na festiwalu wystaw uświadamia, że to, co akceptujemy, jako wiarygodne, być może jest kompletną ułudą – i odwrotnie! Na czym zatem polegać w oglądzie świata, jeśli nie możemy zawierzyć świadectwu naszych zmysłów?
(Anna Panek-Kusz:)