Cricoteka po raz kolejny prezentuje multidyscyplinarne i performatywne strategie artystyczne, które tym razem koncentrują się na literaturze. Celem wystawy Czytać jak książkę realizowanej w ramach projektu The Book Lovers, jest pokazanie, że literatura tworzona przez artystów wizualnych wykracza daleko poza przestrzeń książki. Ekspozycja została poświęcona różnorodnym strategiom, przy pomocy których twórcy powołali do życia powieści jako części swoich projektów artystycznych.
The Book Lovers to długoterminowy projekt autorstwa Davida Maroto i Joanny Zielińskiej po święcony powieściom pisanym przez artystów. Wystawy, programy performatywne, tymczasowa księgarnia, sympozjum oraz publikacja realizowane w jego ramach służą analizie strategii wykorzystania powieści w sztukach wizualnych.
Wśród artystów, których powieści znalazły się na wystawie Czytać jak książkę, znajdują się m.in. Jill Magid, Chenga Rana i Lindsay Seers. Dla nich książka jest nie tylko prozatorską narracją, ale równie ż medium, takim samym jak wideo czy instalacja. Ich prace prezentowane w Cricotece to skomplikowane i pełne wewnętrznych powiązań światy, do których zrozumienia posłużyć mają wyobraźnia i ciekawość. Poszczególne elementy połączone są tutaj narracyjnym wątkiem spajającym je w koherentną całość, a powieść, dzięki temu co widoczne na wystawie, da się czasami czytać nawet bez otwierania. Instalacje pozwalają widzowi dosłownie wejść w przestrzeń opowieści, będąc czasami fragmentami większej narracji. Wystawa powstała, aby ta narracja stała się widoczna i czytelna.
Lindsay Seers mieszka i pracuje w Londynie. Artystka tworzy instalacje w oparciu o osobiste historie, w które wplata pojęcia z dziedziny filozofii, nauki i teorii fotografii. Powstają w ten sposób prace obrazujące badania nad oddziaływaniem technik kinematograficznych oraz fotograficznych na odbiorców. Opowieści naszpikowane są nieprawdopodobnymi zwrotami akcji, naśladującymi zakłócenia typowe dla produkcji obrazów, co prowadzi do dramatyzacji osobowości, co wiąże się z poczuciem melancholii i porażki. W wyniku potraktowania filmu i fotografii jako doświadczenia, granice fotografii w twórczości Seers są znacząco poszerzone.
W swojej twórczości Lindsay Seers w wyszukany i subtelny sposób zaciera granicę między rzeczywistością i zmyśleniem. Artystka wydobywa na światło dzienne fikcyjne konstrukcje, przy pomocy których buduje się indywidualną pamięć i tożsamość. Bohaterka powieści It Has To Be This Way 1.5 [Tak musi być 1.5] (2010) w następstwie wypadku cierpi na amnezję. Stare fotografie, działające jak karty tarota, mają jej pomóc w odzyskaniu pamięci i utraconej tożsamości. Obrazy te tworzą narracyjną strukturę filmu, powieści oraz instalacji. Widzowie mogą zabrać ze sobą egzemplarz książki, którą artystka przeznaczyła do późniejszej lektury, poza przestrzenią ekspozycji. W ten sposób Seers wykorzystuje powiązania między czytanym tekstem a wspomnieniami z widzianej uprzednio instalacji pojawiające się w umyśle czytelnika.
Nie wiem, kim jestem. Druga żona jej ojca próbuje opowiadać jej o przeszłości, ale ona sama nie chce nic pamiętać. Dostała od niej pudełko z pamiątkami i zdjęciami, do tego dwie książki: Materię i pamięć i Sztukę pamięci. Przeglądała te zdjęcia przez cały okres rekonwalescencji, przypatrując się im przez lupę. Badała dokładnie każde z nich. Wydaje mi się, że nie szukała w nich przeszłości, że wypatrywała czegoś innego. Pewnego dnia rozłożyła te dziewięć zdjęć przed sobą na stole. Wyglądało to trochę jak rozkład kart tarota. Zdawała się wyczekiwać pytania o cel tego gestu. Szóste zdjęcie z owego układu tarota nosi ze sobą w torebce. Sama nie wie dlaczego. Nie pamięta kim jest mężczyzna na fotografi. Nie chce mi się wierzyć, żeby robiła to z przekory, czy też żeby mnie rozdrażnić. Wiem, że ten mężczyzna oznacza coś złego, że ją skrzywdził. (…) Wyjmuje te zdjęcia z pudełka i w oparciu o nie działa. Dlatego właśnie wyjechała do Szwecji i jedzie do Uppsali, żeby obejrzeć oryginał portretu królowej Krystyny, który jest na jednej z fotografi. Od czasu, kiedy zerwała kontakt ze swoją siostrą, całkowicie pochłonęła ją postać Krystyny. Tak bardzo zatraciła się w niej, że prawie stopiły się w jedno
Fragment transkrypcji instalacji It Has to Be This Way 1.5
Po wydarzeniach podczas seansu tarota otworzył się nowy trop: podążając za nim (tak jak i oni), przybyłam do Szwecji. Było to posunięcie spowodowane nowym układem fotografi znalezionych w pudełku. Kolejny zestaw dziewięciu zdjęć uporządkowany był w folderze przez S, który próbował podążać tropami Chris. Odtworzyłam je. Nowy zestaw komplikował sprawę o tyle, że do każdej z fotografi dołączone było jakieś drugie zdjęcie. Fotografi obrazu Królowej Krystyny pędzla Wuchtersa towarzyszyło zdjęcie z Sonaty Widm Strinberga w inscenizacji Bergmana. Szukała Krystyny z obrazu Wuchtersa, a teraz ja przed nim stoję.
Fragment powieści It Has to Be This Way 1.5