Nową ekspozycją Muzeum Narodowe w Warszawie włącza się w aktualną dyskusję o roli instytucji kultury w życiu lokalnych społeczności i estetyki przestrzeni publicznej. Dokumentuje ona dzieje i założenia na poły utopijnej warszawskiej inicjatywy podjętej na fali gierkowskiego entuzjazmu w 1971 roku – Trasy M–Z, projektu opracowania plastycznego trasy prowadzącej spod głównej siedziby MNW nad Zalew Zegrzyński. Wystawa, przygotowana we współpracy ze Stowarzyszeniem Inicjatyw Twórczych Trzecia Fala, skłania również do namysłu nad uproszczonymi ocenami kulturalnego dziedzictwa PRL.
Fiat 126p dla każdej rodziny, wczasy w FWP, jeansy z Pewexu i mieszkanie w wielkiej płycie (obowiązkowo z meblościanką) – oto najpopularniejsze emblematy epoki zwanej dekadą Gierka. Okres tak zwanego socjalizmu konsumpcyjnego, będący dziś przedmiotem dziedziczonej nostalgii z jednej strony i radykalnej demitologizacji z drugiej, pozostawił po sobie pomniki, takie jak Trasa Łazienkowska, Wisłostrada czy Dworzec Centralny. Twórczy zapał – efekt przyspieszenia rozwoju gospodarczego i otwarcia się na Zachód – przełożył się także na kształt ówczesnego życia kulturalnego.
Wystawa Trasa Muzeum – Zalew Zegrzyński. Estrada Sztuki Nowoczesnej w Muzeum Narodowym w Warszawie próbuje uchwycić i poddać refleksji właśnie ten moment w historii sztuki XX wieku – fascynację szeroko pojętą modernizacją i perspektywami przeobrażeń przestrzeni publicznej. Ekspozycja upamiętnia zorganizowany w Muzeum Narodowym w Warszawie 44 lata temu pokaz projektów aranżacji plastycznej trasy prowadzącej spod głównej siedziby instytucji nad Zalew Zegrzyński. Prezentowany muzealnej publiczności w czerwcu i lipcu 1971 roku plan – owoc pracy kilkudziesięciu artystów, architektów i urbanistów – uwzględniał rozbudowę gmachu przy Alejach Jerozolimskich 3 w stronę skarpy wiślanej oraz utworzenie filii Muzeum w przestrzeni letniska. Proponowany oddział miał specjalizować się w pokazach najnowszych, także awangardowych, dokonań artystycznych; w roli ich pierwszych odbiorców widziano plażowiczów – turystów i wczasowiczów wypoczywających nad Zalewem Zegrzyńskim.
Inicjatorami i programotwórcami przedsięwzięcia Trasa M–Z byli Marian Bogusz (malarz, rysownik, rzeźbiarz, animator kultury; jego nazwisko wiążemy z większością istotnych projektów doby PRL dotyczących przestrzeni publicznej) i Jerzy Olkiewicz (publicysta, grafik, architekt; poszukiwał związków sztuk plastycznych z architekturą). W działania włączyły się najważniejsze postaci ówczesnej sceny artystycznej, m.in.: Zbigniew Dłubak, Stefan Gierowski i Rajmund Ziemski.
Zarówno ogólne założenia projektu, jak i pomysły na poszczególne realizacje – barwne wstęgi ustawione wzdłuż drogi lub zdobiące asfalt białe pasy w różnych układach i kompozycjach – wpisują się w nurt definiowany dziś za pomocą terminu site specific. W ścisłym związku z określoną przestrzenią rodziły się także poprzedzające i niejako przygotowujące wydarzenie z 1971 roku działania Stanisława Zamecznika czy Oskara Hansena; podobny charakter ma wiele polskich prac powstałych po 1989 roku, by przywołać w tym miejscu choćby twórczość Joanny Rajkowskiej – na czele ze sztuczną palmą, słynną sąsiadką Muzeum Narodowego w Warszawie.
Na wystawie w gmachu głównym MNW pokazane zostaną oryginalne plansze z 1971 roku, materiały i zdjęcia z ekspozycji oraz film dokumentalny z zapisem wypowiedzi artystów prezentujących swoje projekty. Warszawski kontekst przedsięwzięcia podkreśli udostępnienie elementów dokumentacji innych stołecznych wystaw i konkursów, które w latach 70. XX wieku animowały debatę o przestrzeni miejskiej. We wszystkich projektach brali udział niemal ci sami artyści, przedstawienie ich koncepcji pokaże więc, jak myślano o mieście i instytucjach muzealnych w tamtych czasach.
Istotnym elementem ekspozycji w MNW będzie tzw. rozszerzona rzeczywistość – aplikacja, która dzięki użyciu tabletów umożliwi obejrzenie projektów z lat siedemdziesiątych w wersji zrealizowanej. W ten sposób obecna wystawa uzupełni poprzednią, pokaże to, co nie było możliwe 44 lata temu; przeniesie w wirtualną rzeczywistość projekty, które miały zostać jedynie na papierze.