Wystawa stanowi prezentację najnowszych prac wrocławskiego artysty Mariusza Mikołajka – autora przejmujących serii malarskich, akcjonisty i społecznika. Denim wypełni szczelnie wszystkie sale galerii, pełniąc, przypuszczalnie po raz pierwszy na taką skalę, rolę podłoża malarskiego. Kuratorem wystawy jest Mirosław Jasiński.
Zapytany o sens i cel swojej sztuki Mariusz Mikołajek stwierdził: „ Ja po prostu żyję i staram się pokazać na płótnie to, co dostrzegam w życiu swoim i innych osób. Taką mam pracę. Obserwuję, żyję, maluję”. Jednak pomimo tej deklaracji obrazy artysty powstają niejako poza czasem i obowiązującymi w świecie sztuki dyskursami, przebija z nich obojętność na wymóg szeroko pojętej nowości oraz zwrot ku uczuciom – najgłębszej podstawie ludzkiej egzystencji.
Znalezienie klucza do twórczości Mariusza Mikołajka nie jest zadaniem łatwym. Z pewnością jedną z głównych determinant jego sztuki jest głęboka wiara w Boga, wrażliwość na problemy otaczających twórcę ludzi i ich życiowe priorytety. Mikołajek słynie z braku pokory i bezkompromisowości, którą po raz pierwszy, lecz nie ostatni, wyraźnie zamanifestował w latach 80. w swojej pracy dyplomowej. Została ona uznana za kontrowersyjną i uderzającą w ówczesne władze, stąd wycofano ją z oficjalnej prezentacji, a później dopiero nagrodzono. Malarz jest głęboko przekonany, że sztuka poprzez zawarty w niej ładunek emocjonalny i uczucia innych ludzi ma do wypełnienia misję – potrafi zmienić sposób postrzegania świata i otworzyć się na nowe perspektywy.
Prezentowana w Galerii Miejskiej we Wrocławiu wystawa stanowić będzie swoisty zapis przemian w poszukiwaniach artysty – od skupienia się na geście, emocjach, przez badanie materii koloru zawartej w barwnikach, gdy materia farby okleja płótno niczym pancerz, po eksperymentalne próby z denimem. Pomimo, że w jego obrazach punktem wyjścia są doświadczenia ekspresjonistycznie pojmowanego malarstwa gestu, to sposób w jaki powstają obrazy na jeansie, przetwarzające motywy biblijne i dnia codziennego, zakłada penetrację przez rękę i umysł malarza zakamarków materii podłoża w poszukiwaniu czegoś ukrytego, pewnej tajemnicy, w której odkryciu często pomaga przypadek. Ponadto nawet ukazane w jego pracach prozaiczne czynności, np. ćwiczenia ciała, są tu złożonymi metaforami, czymś więcej niż malarskim zapisem obserwacji i odczuć samego malarza – raczej przedstawieniem empatii, współczucia oraz radości tworzenia.