Podobnie Krzysztof, który choć trochę na przekór wybrał uczelnię niezawiązaną z nurtem sztuk plastycznych, to i tak pozostał mu wierny. Jego twórczość zdominowało bowiem malarstwo, które kształtowało się przez wiele lat. Malował ze świadomością, że tak naprawdę sam musi wytrenować dłoń czy nauczyć się budować kompozycję. Konsekwentne poszukiwania oraz zdobywanie warsztatu widać obserwując obrazy oraz rysunki Krzysztofa sprzed kilkunastu lat. Zestawiając je z dzisiejszymi pracami można dostrzec w jaki sposób kształtował się jego indywidualny styl. Stanowczy kontur z czasem przemienił się w miękko kładzioną plamę barwną, niekiedy znacząc dukt pędzla. Ponadto autor chętnie łączy na podobraziu techniki, m.in. pastel z akrylem. Doskonale podkreśla w ten sposób dynamikę i ruch koni, które stanowią motyw przewodni w jego twórczości. Są konie w zaprzęgu lub w biegu z malowniczo rozwianymi grzywami, konie ujęte podczas gonitwy lub gry w polo. Nasycone akcenty kolorystyczne podkreślają siłę, dynamikę ale przede wszystkim piękno koni, najchętniej jego ulubionych – arabskich.
Obecnie tradycje malarskie podtrzymuje i rozwija najmłodszy członek rodziny Jędrzej, syn Krzysztofa. Już jako dziecko spędzał wiele czasu w pracowni ojca i podobnie zaczął dość wcześnie przejawiać zainteresowanie sztuką.
Jaroccy – Malarstwo
Od 26 listopada 2015 roku do 31 stycznia 2016 roku
Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa
Warszawa